Nie żyje Piotr Jarodzki. Odeszła legenda polskiej sztuki i jej niekwestionowana ikona. Związany z Wrocławiem, gdzie tworzył od dawna i właśnie tam, na wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, kształcił młodych artystów.W wieku 63 lat zmarł Piotr Jarodzki, prawdziwa legenda rodzimego świata malarskiego. Artysta nazywany był "polskim Andy'm Warhol'em".Od dawna Piotr Jarodzki związany był ze stolicą Dolnego Śląska. W latach 80-tych stworzył wrocławską grupę "Luxus". Był jej faktycznym liderem.
- Podczas postoju na pętli usłyszałem huk wystrzału - powiedział kierowca autobusu, który został ostrzelany. W pewnym momencie znalazł się na podłodze pojazdu. Kiedy doszło do ataku, kierowca autobusu linii 903 stał na pętli. Zarzuca też policji, że zbagatelizowali jego zgłoszenie.Dramatyczne chwile przeżył kierowca autobusu stojący na pętli w miejscowości Żórawina. Jego pojazd został ostrzelany przez nieznanych sprawców.W pewnym momencie usłyszał głośny huk. Pomyślał jednak, że to dźwięk sztucznych ogni, które uderzyły w jakiś samochód. - Chwilę później usłyszałem drugi głośny huk, przez który przewróciłem się w kabinie i upadłem na podłogę - powiedział mężczyzna w rozmowie z portalem gazetakrakowska.pl
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk nie kryje oburzenia po materiale, który ukazał się na antenie TVP3 Opole. W odcinku przedstawiono Przedmieście Oławskie jako niebezpieczne, biedne i patologiczne osiedle. W związku z tym prezydent skierował list do prezesa TVP Jacka Kurskiego, w którym żąda przeprosin.Zdaniem zarządcy materiał jest nierzetelny i nieaktualny. Cierpią na tym przede wszystkim mieszkańcy osiedla, którzy zostali przedstawieni w niekorzystnym świetle.
W nocy z piątku na sobotę do okna życia we Wrocławiu wszedł 20-latek. Zakonnice pomogły mu wydostać się z wnęki. Mężczyzna był pijany.Na miejscu pojawiły się straż pożarna i policja. Służby badają okoliczności tego zdarzenia, a 20-latek ma być przesłuchiwany.
Wrocław: pożar na dziewiątym piętrze w wieżowcu przy ul. Głogowskiej. - Nie żyje jedna osoba, to 52-letni mężczyzna - przekazał w rozmowie z goniec.pl sierż. szt. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. O groźnym pożarze w wieżowcu we Wrocławiu informowaliśmy już wcześniej (więcej na ten temat przeczytasz >tutaj<). Strażacy potwierdzili, że jednego z mieszkańców budynku nie udało się uratować.
Do groźnej sytuacji doszło w czwartek rano na jednym z wrocławskich osiedli mieszkaniowych. W trakcie prac remontowych przy ulicy Dmowskiego doszło do uszkodzenia rury gazowej, w wyniku którego doszło do pożaru.Jak przekazał nam oficer prasowy Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu st. kpt. Tomasz Szwajnos, na miejsce zdarzenia skierowano trzynaście zastępów strażackich.