Piłka nożna to gra zespołowa, w której rywalizują dwie drużyny składające się z 11 zawodników. Najpopularniejsza dyscyplina sportowa z około 4 miliardami fanów na całym świecie
Materiał przygotowany na podstawie wywiadu Radosława Grucy (Goniec.pl) z Krzysztofem Boczkiem, dziennikarzem śledczym portalu, rzuca nowe światło na kulisy funkcjonowania Polskiego Związku Piłki Nożnej pod rządami prezesa Cezarego Kuleszy. To opowieść o próbach zastraszania mediów, politycznych powiązaniach Związku oraz o jednej z najbardziej kontrowersyjnych umów w historii PZPN.
Kibice Dumy Katalonii otrzymali niespodziewaną wiadomość na krótko przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Sztab szkoleniowy został zmuszony do korekty składu w ostatniej chwili, co jest pokłosiem nagłego pogorszenia stanu zdrowia jednego z zawodników. Sytuacja wymagała błyskawicznej reakcji klubu i wydania oficjalnego oświadczenia wyjaśniającego przyczyny absencji polskiego bramkarza.
Polska reprezentacja w socca osiągnęła historyczny sukces, który z pewnością zapisze się w annałach tej dyscypliny. Biało-Czerwoni pokonali w finale Meksyk i zdobyli złoty medal, wzbudzając ogromne emocje wśród kibiców. Droga do triumfu nie była łatwa, ale determinacja i świetna forma zespołu przyniosły oczekiwany efekt.
Dziś w Waszyngtonie oczy całego piłkarskiego świata zwrócą się na scenę, gdzie rozlosowane zostaną grupy Mistrzostw Świata 2026. Dla reprezentacji Polski to moment słodko-gorzki. Biało-Czerwoni poznają swoją potencjalną ścieżkę na mundialu w USA, Kanadzie i Meksyku, choć wciąż nie są pewni, czy w ogóle wejdą na pokład samolotu lecącego za ocean.Ceremonia, która rozpocznie się o godzinie 18:00 czasu polskiego, odbędzie się w cieniu wielkiego wyczekiwania na marcowe rozstrzygnięcia. W stolicy USA obecna jest delegacja Polskiego Związku Piłki Nożnej, z prezesem Cezarym Kuleszą oraz selekcjonerem Janem Urbanem na czele. Ich obecność to jednak na razie tylko melodia przyszłości – Polska wciąż musi udowodnić swoją wartość w barażach.
Są wiadomości, na które nikt nie jest przygotowany i których nikt nigdy nie chciałby przekazywać. Środowisko piłkarskie w Małopolsce okryło się żałobą po informacji o śmierci Miłosza Wyrostka. Wychowanek Orła Myślenice zmarł w wieku zaledwie 23 lat, pozostawiając po sobie pustkę w sercach bliskich i pamięć o wielkim, sportowym charakterze.
Goniec wygrał w pierwszej instancji z PZPN, który pozwał nas po dziennikarskim śledztwie przeprowadzonym przez naszego dziennikarza Krzysztofa Boczka. W cyklu “Polski Związek Wódki Nożnej” autor opisywał kulisy funkcjonowania piłkarskiej centrali pod rządami Cezarego Kuleszy.
Krzysztof Boczek został nominowany do nagrody Grand Press za swój cykl tekstów dotyczących rządów Cezarego Kuleszy w PZPN. Nasz dziennikarz powalczy o statuetkę w kategorii “dziennikarstwo śledcze”.
To miał być zwykły mecz III ligi, ale jeden transparent zmienił wszystko. Kibice Wisłoki Dębica wywiesili hasło uderzające w Zbigniewa Ziobrę, wywołując debatę, która daleko wykracza poza sport.
Po meczu ćwierćfinałowym Copa Pacena na boisku w Boliwii doszło do scen, które trudno sobie wyobrazić nawet w najostrzejszych ligach. Emocje po ostatnim gwizdku wymknęły się całkowicie spod kontroli, a to, co zaczęło się od zwykłego meczu, zamieniło się w prawdziwy chaos. Widok, który zobaczyli kibice, na długo pozostanie w pamięci wszystkich obecnych.
Przed reprezentacją Polski najważniejsze piłkarskie wyzwanie od lat. Baraże o mundial 2026 to dla Biało-Czerwonych szansa na naprawienie błędów z eliminacji i pokazanie, że wciąż potrafią walczyć o najwyższe cele. PZPN ogłosił już kluczową decyzję.
Atmosfera polskich stadionów ponownie stała się areną politycznego komentarza, a kibice z Krakowa i Poznania zaprezentowali transparenty, które odbiły się szerokim echem w opinii publicznej. Chociaż oprawy na trybunach nierzadko poruszają tematy wykraczające poza sport, tym razem padły wyjątkowo mocne słowa skierowane w stronę Zbigniewa Ziobry.
Smutna wiadomość wstrząsnęła lokalną społecznością piłkarską. Chemik Kędzierzyn-Koźle, klub znany z ambitnej gry w klasie okręgowej, poinformował o stracie młodego zawodnika.
Polityka i sport w Polsce od lat tworzą wyjątkowo wybuchową mieszankę. W ostatnim czasie na trybunach piłkarskich stadiony stały się miejscem, gdzie kibice nie szczędzą słów zarówno obecnej, jak i poprzedniej władzy. Transparenty, skandowane hasła i bezpośrednie ataki na czołowych polityków coraz częściej trafiają do mediów, wywołując falę dyskusji w kraju.
Robert Lewandowski wrócił na odnowione Camp Nou i zrobił dokładnie to, czego oczekiwali kibice: został bohaterem wieczoru. Jego występ rozpalił emocje nie tylko w Barcelonie, ale też w Polsce, gdzie znów mówi się o wielkim powrocie formy i nowych planach sportowych.
Niecodzienne wydarzenia związane z polskimi kibicami znów wywołały burzę w mediach społecznościowych. Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnej oprawy, którą fani przygotowali na mecz Polski z Holandią, jednak służby nie dopuściły jej na stadion. Kilka dni później ta sama oprawa pojawiła się w zupełnie innym miejscu.
Choć wynik końcowy mógł sugerować kontrolę, to emocje po ostatnim meczu reprezentacji Polski mówiły zupełnie co innego. Robert Lewandowski stanął przed kamerami z uśmiechem, ale też z wyraźną nutą niedosytu, komentując występ Biało-Czerwonych.
Mecz Malta - Polska. Reprezentacja kierowana przez Jana Urbana w zaskakujący sposób zakończyła zasadniczą fazę eliminacji do Mistrzostw Świata. Polacy byli o krok od wstydliwego remisu z reprezentacją Malty, ale ostatecznie wyszarpali zwycięstwo w 85 minucie po golu Piotra Zielińskiego.
Robert Lewandowski wyprowadził reprezentację Polski na prowadzenie w mecz z Maltą. Już po kilku minutach maltańczycy doprowadzili jednak do wyrównania.
W poniedziałek 17 listopada reprezentacja Polski rozegra swój ostatni mecz w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata. Rywalem “Biało-Czerwonych” będzie Malta, która nie powinna sprawić podopiecznym Jana Urbana żadnych problemów. Niestety, ale niepokój tuż przed meczem potęguje nie sam rywal, a to co stało się w niedzielę. Okazuje się, że droga Roberta Lewandowskiego i spółki na wielki turniej może się mocno skomplikować. O co dokładnie chodzi?
Przed meczem Malta – Polska doszło do kolejnej afery z udziałem polskich kibiców. Trzech mężczyzn zostało aresztowanych po locie na Maltę za zakłócanie porządku i przeszkadzanie obsłudze samolotu. Incydent zaniepokoił dziennikarzy i rzucił cień na atmosferę rozpoczęcia ostatniego spotkania fazy grupowej eliminacji MŚ.
W piątkowy wieczór reprezentacja Polski zremisowała z Holandią 1:1 i przypieczętowała swoją obecność w barażach o przyszłoroczne Mistrzostwa Świata. Tuż po końcowym gwizdku gruchnęły pilne wieści, na które czekało miliony Polaków. O co dokładnie chodzi?
Piątkowy mecz Ligi Narodów z Holandią zakończył się nie tylko remisem 1:1 na PGE Narodowym. Choć Polacy walczyli, a spotkanie dostarczyło wielu emocji, to po ostatnim gwizdku media skupiły się głównie na tym, co działo się na trybunach. Holenderska prasa nie ma litości i bez ogródek opisuje skandaliczne incydenty.
Piątkowy wieczór 14 listopada 2025 roku miał być wielkim świętem polskiego futbolu. Na PGE Narodowym w Warszawie, w kluczowym meczu eliminacji do Mistrzostw Świata, reprezentacja Polski podejmowała Holandię. Zamiast sportowego widowiska w atmosferze patriotycznego uniesienia, tysiące fanów przeżyło jednak gorycz frustracji. Media obiega nagranie.
Zarówno prezydent Karol Nawrocki, jak i premier Donald Tusk byli obecni na Stadionie Narodowym podczas starcia Polska – Holandia. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, przynosząc dużo pozytywnych wrażeń, ale też chwilowy niesmak z powodu rac na murawie. Obaj politycy podzielili się po meczu krótkimi, wymownymi wpisami w sieci.
Mecz Polska – Holandia w eliminacjach do MŚ 2026 miał być piłkarskim świętem, ale przez skandaliczne zachowanie części kibiców spotkanie zostało przerwane. Minister sportu Jakub Rutnicki jednoznacznie potępił zachowania, a PZPN musi tłumaczyć się ze swojego eksperymentu z „zorganizowanym dopingiem”.
Choć Holandia już wcześniej zapewniła sobie awans na MŚ 2026, spotkanie z Polską w Warszawie okazało się dla Oranje prawdziwym wyzwaniem. Remis 1:1 na PGE Narodowym skomentował kapitan rywali Virgil van Dijk, nie kryjąc uznania dla gry Polaków.
Polska reprezentacja pod wodzą Jana Urbana stoczyła zacięty bój z Holandią, zdobywając cenny remis 1:1. Spotkanie pokazało, że Biało-Czerwoni potrafią konkurować z rywalami najwyższej klasy. Tuż po północy Robert Lewandowski podsumował występ kadry prostym, ale wymownym wpisem w mediach społecznościowych.
Jakub Kamiński był jednym z bohaterów reprezentacji Polski w meczu eliminacji MŚ 2026 z Holandią. Strzelił kluczową bramkę po świetnej akcji z udziałem Roberta Lewandowskiego. W rozmowie z dziennikarzami ocenił swoją formę, współpracę z kapitanem kadry oraz szanse Polaków na kolejne punkty w drodze do mistrzowskiego turnieju.