Czy 10 grudnia to niedziela handlowa? Do której będą otwarte sklepy? Po zmianach, które na ostatnią chwilę zafundował Polakom rząd, wielu z nich zastanawia się, czy w niedzielę 10 grudnia zrobią zakupy. Przypomnijmy, że politycy zdecydowali o przeniesieniu niedzieli handlowej, która wypadała 24 grudnia, w Wigilię.
Minister rodziny i polityki społecznej, Marlena Maląg podzieliła się swoimi refleksjami po odbytej rozmowie z przewodniczącym Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność" Alfredem Bujarą. Minister nadmieniła, iż roboczo ustalony został plan na zwołanie "okrągłego stołu" z handlowcami w sprawie omówienia "idei" zamkniętych sklepów w niedzielę. Czy to oznacza jakieś zmiany? Jedynie w myśleniu.
Biedronka zapowiadała otwarcie sklepów w niedzielę, wykorzystując do tego kruczek prawny w postaci organizacji wypożyczalni książek w dyskoncie. Rząd zapowiedział kroki, które uniemożliwią takie działania. Czy będzie nam dane wypożyczyć książkę w Biedronce? Być może, ale wszystko wskazuje na to, że nie w niedzielę. Rząd bierze się za wypełnianie luk w prawie o handlu. Biedronka na celowniku rządu Odkąd wprowadzone zostało ograniczenie handlu w niedzielę, dyskonty prześcigają się w pomysłach umożliwiających otwarcie swoich progów dla klientów również w siódmym dniu tygodnia. Każdy z takich pomysłów był szybko kontrowany przez rząd kolejnym zaostrzeniem prawa i uzupełnianiem luk, które mogłyby prowadzić do otwarcia dużych supermarketów np. poprzez wprowadzenie do swoich usług działalności pocztowej. W ostatnim czasie popularna sieć Biedronka ogłosiła, że zamierza w swoich sklepach zorganizować wypożyczalnie książek. To teoretycznie umożliwiłoby ominięcie prawa o zakazie handlu w niedzielę - według artykułu ustawy można bowiem prowadzić działalność handlową w "zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku". Choć "biblioteki" miały być otwarte już 7 sierpnia, Biedronka ostatecznie nie zdecydowała się na ten termin. Co się stało? Czy nie udało się na czas dostarczyć do wybranych placówek odpowiedniej literatury? A może dyskont przestraszył się zapowiedzi rządu, który postanowił pójść na wojnę z sieciami handlowymi, które od długiego czasu próbują ominąć zakaz? Biedronka w kłopotach?- Korzystaj z Biblioteki Biedronki i wypożyczaj książki dla dzieci siedem dni w tygodniu - zachęcała w ubiegłym tygodniu sieć sklepów Biedronka. Na reakcję minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg nie trzeba było długo czekać. Główna inspektor pracy Katarzyny Łażewska-Hrycko poproszona została przez nią o wzmożoną kontrolę w sklepach już w piątek. Wiceminister finansów Artur Soboń z kolei, w programie "Tłit" Wirtualnej Polski nazywał działanie Biedronki "bezczelną próbą omijania prawa, skandaliczną praktyką" i zapowiedział konsekwencje, jeśli sieć zechce otworzyć swoje "biblioteki" również w niedzielę. Głos zabrał również współtwórca ustawy o zakazie handlu, poseł PiS Janusz Śniadek. W jednym z wywiadów straszył że jeśli zajdzie potrzeba, poczynione zostaną kroki w celu nowelizacji przepisów. Artykuły polecane przez Goniec.pl:"Tej chorobie trzeba zaradzić". Jarosław Kaczyński zapowiada kolejną reformę sądownictwa i uderza w prezydentaWypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Uczestnik: "Wbił się przodem, góra się przełamała"Wypadek autokaru w Chorwacji. Organizator pielgrzymki zdruzgotany. "Taka była wola Pana Boga"Źródło: money.pl
Carrefour otworzy niektóre ze swoich placówek również w niedzielę. Jak sieć zamierza ominąć ustawę o zakazie handlu? W dyskontach otwarte zostaną kluby książki, gdzie klienci będą mogli wypożyczać i czytać dzieła literackie. Od samego początku funkcjonowania zakazu handlu, sieci próbują znaleźć sposób na otwarcie swoich placówek. Metody są coraz bardziej kreatywne. Znana sieć "ominie" zakaz handlu w niedzielę?To pytanie zadawane jest prawdopodobnie na spotkaniach zarządów każdej z większych sieci handlowych działających w Polsce. Po tym, jak w 2018 r. rząd zadecydował o ograniczeniu handlu w niedzielę, rynek stanął na głowie, by znaleźć rozwiązanie na obejście przepisów. Z racji faktu, że początkowo umożliwiane było otwieranie sklepów, które funkcjonowały również jako placówki pocztowe, duża część dyskontów zdecydowała się na zorganizowanie swoich obiektów w taki sposób, by tego rodzaju usługi były tam dostępne. Szybko pojawiły się jednak głosy, że sieci wykorzystują lukę w prawie, którą jak najszybciej trzeba załatać, by nie dopuścić do tego, by ponownie duże supermarkety mogły funkcjonować również w niedzielę. W tym celu w lutym uchwalono nowelizację, która zakłada, że sklepy oferujące usługi pocztowe mogą być otwarte jedynie wtedy, gdy dochód z tego rodzaju działalności przekracza 40% całkowitego przychodu placówki. Carrefour jako klub książki Dziś okazuje się, że poczta to nie jedyna furtka do otwarcia sklepu w niedzielę. W jednym z lokali sieci Carrefour w Warszawie działa bowiem klub książki, który umożliwia działalność punktu przez siedem dni w tygodniu. Istnieje tam specjalnie wydzielone miejsce, gdzie klient może wypożyczyć książkę, wymienić na inną, ale również usiąść przy stoliku i przeczytać ją na miejscu. Nie wiadomo, czy koncept zostanie rozszerzony również na inne punktu sieci. W rozmowie z portalem Wiadomoscihandlowe.pl, który doniósł o nowym sposobie dyskontu na otwarcie sklepów w niedzielę, centrala Carrefoura poinformowała, że zdecydowana większość lokali mimo wszystko pozostanie w niedzielę nieczynna. - Z naszych analiz wynika, iż tylko ok. 25 proc. jest otwarta w niedziele "niehandlowe" i obsługują te sklepy ich właściciele - wyjaśnił przedstawiciel biura prasowego sieci. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Śląskie: Śmiertelny wypadek w powiecie pszczyńskim. Nie żyje motocyklistaMałopolskie. Wypadek w oczyszczalni ścieków, dwóch mężczyzn utonęło w zbiornikuKatastrofa helikoptera w Rosji. Pięciokrotny mistrz świata Igor Malinowski zjedzony przez niedźwiedzieŹródło: wiadomoscihandlowe.pl
Niedziela 13 lutego jest kolejną z zakazem handlu. Zgodnie z zapowiedziami inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy skontrolują dziś otwarte sklepy. Za nieprzestrzeganie regulacji grozi kara finansowa w wysokości do stu tysięcy złotych.W poprzednią niedzielę w mediach pojawiały się informacje, jakoby niektóre sklepy otwierały się jako czytelnie lub dworce autobusowe. W odpowiedzi na doniesienia Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadzi pilotażową kontrolę otwartych placówek handlowych.