Janusz Piechociński nie ma żadnych wątpliwości, że kryzys energetyczny w Polsce nie może być załatwiony tylko dopłatami do węgla. Jak twierdzi, w rządzie "ktoś nie myśli, ktoś nie liczy". Czy rzeczywiście będzie tak źle, jak zapowiada były szef PSL?Problemy z energetyką związane są również z wyłączeniem niektórych bloków węglowych, a nie od początku rządów PiS w Polsce, mimo szumnych zapowiedzi, nie wybudowano ani jednej elektrowni, za to wielka inwestycja energetyczna w Ostrołęce drenuje jedynie portfele podatników i nic więcej.