Anna Wyszkoni pokazała zdjęcia swojego zespołu, dołączając do tego bardzo wymowny wpis. Choć apel skierowała do wszystkich młodych artystów, wiele wskazywałoby na jego powiązanie z przerwanym koncertem Smolastego. Piosenkarka nie zostawiła cienia wątpliwości, co sądzi o takim zachowaniu, a fani dobitnie zareagowali na jej słowa.
Konflikt w zespole Łzy trwa już od kilku lat, a jego źródłem jest spór o prawa do nazwy formacji, która wylansowała takie hity jak "Narcyz" i "Agnieszka". Obecnie sytuacja osiągnęła nowy, niezwykle niekorzystny dla fanów punkt - cała dyskografia ich ulubionego zespołu zniknęła z serwisów streamingowych, to z kolei oznacza, że obecnie wielbiciele nie mają możliwości słuchania swoich ulubionych przebojów.
Nie da się ukryć, że budowanie związków i trwałych, prawidłowych relacji w świecie show-biznesu, nie należy do najłatwiejszych. Życie na świeczniku, pod ostrzałem blasku fleszy też temu nie sprzyja. Dlatego też gwiazdy znalazły na to sposób, decydując się na “rzymskie małżeństwa”. Na czym to polega?
Anna Wyszkoni rozstała się z zespołem łzy w 2010 roku. Od tego momentu muzycy z umiarkowaną skutecznością próbowali powtórzyć dawne sukcesy, jednak prawdziwe problemy Łez nadeszły dopiero niedawno. Aktualnie na polskim rynku muzycznym istnieją dwa zespoły o takiej nazwie. Założyciel pierwszego, Adam Konkol, opowiedział o konflikcie z członkami grupy, którzy, jak przekonuje, mieli posunąć się do gróźb względem Anny Wyszkoni. Dlaczego?
Anna Wyszkoni w jednym z ostatnich wywiadów gorzko opowiedziała o tym, że TVP bez uprzedzenia podziękowało jej za współpracę przy festiwalu w Opolu. Piosenkarka została wykreślona z listy występujących na scenie. Nie kryje swojego oburzenia, które wywołała ta decyzja.
Anna Wyszkoni powraca z nową płytą pt. "Z cegieł i łez". - Uświadomiłam sobie, że powinnam skupić się nie na oczekiwaniach innych, a na tym, co mnie sprawia przyjemność - mówi była wokalistka zespołu Łzy w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.- Mam wrażenie, że zbyt często popadamy w pułapkę chęci zadowalania innych. Szczególnie my, kobiety, matki. Staramy się uszczęśliwić wszystkich wokół, zaniedbując swoje pasje, życiowe miłostki. Ja się w końcu od tego uwolniłam - deklaruje gwiazda. Wszystko to przełożyło się na płytę, którą stworzyła Anna Wyszkoni.