Angela Merkel podczas targów książki w Lipsku tłumaczyła się z polityki energetycznej i relacji z Federacją Rosyjską. Była kanclerz Niemiec utrzymuje, że miała nadzieję na powstrzymanie eskalacji sytuacji. Otwarcie przyznaje, że jej się to nie udało. Nie rezygnuje jednak ze wzywania do otwartej debaty.
Słynne zdjęcie Angeli Merkel i Władimira Putina oraz chodzącego między nimi psa przed laty było głównym tematem rozmów. Pojawiały się stwierdzenia, że prezydent Rosji specjalnie zabrał na spotkanie labradora, gdyż ówczesna kanclerz Niemiec się ich boi. Po latach Angela Merkel przerwała milczenie i skomentowała ten incydent.Zdjęcia z 2007 r., gdzie Angela Merkel z niepokojem spogląda na czarnego psa chodzącego między nią i Władimirem Putinem stały się wręcz symbolem. Widać było, że kanclerz Niemiec czuje się wyjątkowo niekomfortowo.Zupełnie inaczej prezentował się Władimir Putin. Prezydent Rosji wydał się zrelaksowany, siedział w fotelu rozluźniony, a na jego twarzy gościł uśmiech.Wprost sugerowano, że Władimir Putin świadomy lęku Angeli Merkel specjalnie zorganizował spotkanie z udziałem psa. Po latach była kanclerz Niemiec skomentowała to zdarzenie.This is Putin letting his dog roam in a meeting with Angela Merkel a German leader knowing her phobia and history with dogs. Now think of what he can do to Rinu if he wants to, she has a verified account so it will be easy to locate her.Freedom of speech doesn't matter in war. pic.twitter.com/jlNZ8muufd— Slow burn (@omotoyo_si) February 24, 2022
Konferencja prasowa Angeli Merkel i premierów krajów związkowych trwała przez kilka godzin. Kanclerz Niemiec mówiła o rozpoczynającej się nowej fazie pandemii oraz nadziejach nadzieje na jej wygaszenie. Zdaniem przywódczyni trwający proces masowych szczepień daje realną perspektywę otwarcia gospodarki.