Tak Budka Suflera pożegnała Felicjana Andrzejczaka. Łzy same napływają do oczu
W środę 18 września w mediach pojawiła się smutna wiadomość, dotycząca śmierci utalentowanego artysty, Felicjana Andrzejczaka. Jego odejście poruszyło wiele osób, w tym muzyków zespołu Budka Suflera, z którą nagrał swój największy przebój. Pożegnali go w poruszający sposób.
Felicjan Andrzejczak nie żyje
W środę 18 września media obiegła ponura informacja dotycząca śmierci Felicjana Andrzejczaka, byłego wokalisty Budki Suflera. Utalentowany artysta, którego fani pokochali za utwór “Jolka, Jolka” zmarł 17 września w wieku 76 lat.
Na scenie aktywny był niemal do końca. Przed niespełna miesiącem pojawił się na scenie Opery Leśnej, gdzie wziął udział w muzycznym wydarzeniu Top of The Top Sopot Festival, a zaledwie tydzień temu wystąpił w Rzepinie. Jak mówił jego menadżer, Karol Szabucki, w rozmowie z Faktem, dla Felicjana Andrzejczaka był to szczególny koncert.
To był dla niego bardzo ważny występ, gdyż Felicjan chodził w tym mieście do szkoły - wyjaśnił.
Budka Suflera w poruszających słowach pożegnała Felicjana Andrzejczaka
Choć Felicjan Andrzejczak dość krótko związany był z Budką Suflera, to jednak fanom na długo utkwił w pamięci utwór stworzony wraz z zespołem. “Jolka, Jolka” śpiewana przez zmarłego artystę była hitem chętnie słuchanym przez wiele osób - nawet do tej pory.
ZOBACZ TAKŻE : Trudno uwierzyć, co Teresa Lipowska zrobiła z pieniędzmi zarobionymi w "M jak miłość". Niespotykany gest
Ostatecznie współpraca Felicjana Andrzejczaka z Budką Suflera zakończyła się, jednak systematycznie pojawiał się jako gość na ich koncertach. Członkowie zespołu postanowili pożegnać kolegę, z którym już więcej nie staną na scenie. Na oficjalnym profilu Budki Suflera pojawiło się czarno-białe zdjęcie wokalisty, opatrzone poruszającym wpisem.
Dwadzieścia minut temu dotarła do nas bardzo smutna wiadomość o śmierci Felicjana Andrzejczaka. W takich chwilach nie mówi się nic. W milczeniu wyświetla nam się to, co dobrego nas ze sobą łączyło. Słyszymy tylko to, co pięknego wspólnie stworzyliśmy. Ta muzyka zostanie na zawsze. Dziękujemy Ci Felku za każdy dźwięk. Rodzinie przesyłamy najszczersze wyrazy współczucia - możemy przeczytać.
Krzysztof Cugowski wspomina zmarłego Felicjana Andrzejczaka
Wielu artystów postanowiło wspomnieć zmarłego Felicjana Andrzejczaka, oddając przy tym hołd jego twórczości. Zrobił to również Krzysztof Cugowski na łamach Faktu. Wokalista zdradził wówczas, że niedawno mieli okazję wspólnie stanąć na scenie. To właśnie wtedy dowiedział się, że Felicjan Andrzejczak zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Był moim gościem 15 sierpnia 2024 r. na moim na koncercie w Karwi. Wtedy się dowiedziałem, że jest ciężko chory. Jak teraz ze mną grał, widać było, że jest chory. Jeszcze śpiewał normalnie, ale widać było, że coś mu dolega. Niestety teraz odszedł. Ale nie umarł na to, co mu dolegało, tylko podobno miał udar, wczoraj [17 września — przyp. red.] się nie wybudził ze śpiączki - wyjaśnił Krzysztof Cugowski.