Tajemnicza śmierć 16-letniego Sebastiana. Są wyniki sekcji zwłok
Wciąż nie milknął echa w sprawie śmierci 16-letniego Sebastiana z Wrocławia. Chłopak wyszedł z domu 4 września wieczorem i przepadł. Kilka dni później jego ciało zostało odnalezione w jednym z mieszkań we Wrocławiu. W tej sprawie wciąż jest wiele niejasności. Rodzina informowała, że 16-latek został zamordowany, czego nie potwierdziła policja. We wtorek 12 września prokuratura poinformowała o wynikach sekcji zwłok.
Tajemnicza śmierć 16-letniego Sebastiana
16-letni Sebastian zaginął 4 września. Chłopak tego dnia spędzał czas u dziadków, niedaleko swojego domu w dzielnicy Krzyki, w którym mieszkał razem z matką. Jak poinformował w swoim wpisie na Facebooku dziadek Sebastiana, wnuk wyszedł około godziny 22.00 do pobliskiego sklepu kupić "picie do szkoły". Chłopak nie wrócił już do domu. Nie pojawił się także u swojej matki.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", następnego dnia około godz. 14.00 Sebastian miał rozmawiać z babcią i twierdzić, że jest w szkole, a do domu wróci około 15.00. Tak się jednak nie stało. 16-latek przepadł bez śladu, nie było z nim żadnego kontaktu. Sprawa została zgłoszona na policję i rozpoczęto poszukiwania.
Sprzeczne informacje w sprawie śmierci 16-letniego Sebastiana
Ciało Sebastiana zostało odnalezione 8 września w piątek w jednym z apartamentów we Wrocławiu. Jego dziadek napisał w sobotę na Facebooku, że wnuk został zamordowany, a jego ciało było związane.
- Zwyrodnialcy zabili mi wnuczka Sebastiana […] Wyszedł z domu 4.09.2023 roku o godzinie 22 do pobliskiej Żabki po picie do szkoły. Znaleziono go związanego nieżywego na terenie Wrocławia. Proszę o informacje dotyczące osób, które z nim przebywały lub go widziały, w celu ujęcia sprawców - pisał zrozpaczony dziadek chłopca.
Policja jednak zaprzeczyła i zdementowała te doniesienia. Według funkcjonariuszy na ciele ofiary nie było żadnych śladów świadczących o tym, że Sebastian był związany.
Dziadek Sebastiana na łamach "Gazety Wyborczej" informował również o niepokojących telefonach , jakie miał dostawać w sprawie wnuczka. - Jakaś dziewczyna przekonywała, że Sebastian żyje. Raz mówiła, że wróci za dwa tygodnie, innym razem, że widziała go na dworcu, wreszcie, że rozmawiała z nim przez wideoczat. Dziadek pojechał na ten dworzec, szukał. Bezskutecznie.
Znamy wyniki sekcji zwłok 16-letniego Sebastiana
We wtorek 12 września prokuratura poinformowała o wynikach sekcji zwłok. - Wstępne wyniki sekcji zwłok nie wykazały przyczyny zgonu. Nie ujawniono żadnych obrażeń na ciele denata. Nie ma też obrażeń ani śladów świadczących o tym, że ofiara była skrępowana - przekazała portalowi NaTemat prok. Anna Placzek-Grzelak z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Dodała, że na razie nie można więc mówić o podejrzanych w sprawie. - Skoro nie jest znana przyczyna zgonu, jest za wcześnie, żeby mówić o osobach podejrzanych w tym postępowaniu - powiedziała Placzek-Grzelak. Teraz śledczy czekają na wyniki badań toksykologicznych.
Źródło: Goniec/Gazeta Wyborcza/NaTemat