Po sromotnej klęsce z Albanią, Lewy ma kolejną zgryzotę. Plotki o Annie nie ustają
Robert Lewandowski nie będzie najlepiej wspominał wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. Po wstydliwej porażce kadry z Albanią w mediach mówi się dużo o rezultatach sportowych, jednak z gąszczu piłkarskich analiz i opinii wyłania się także inna niepokojąca informacja na temat polskiego napastnika. Czy plotki o kryzysie w małżeństwie Roberta i Anny Lewandowskich to prawda? Internauci dowodzą, że tak.
Robert Lewandowski załamany po porażce z Albanią
Robert Lewandowski rozpoczął zgrupowanie reprezentacji Polski od mocnego akcentu. Kilka dni wcześniej opublikowano wywiad, w którym krytycznie odnosił się nie tylko do alkoholowych fascynacji działaczy związku, ale także mało charakternych (w jego mniemaniu) kolegów z boiska.
Mecz z Wyspami Owczymi pozwolił na odrobinę optymizmu (Robert Lewandowski strzelił dwa gole), jednak nadzieje zostały brutalnie stłumione już po kilkudziesięciu minutach pojedynku z Albańczykami. Kapitan kadry zawiódł sportowo, ale także mentalnie, o czym przekonują eksperci oceniający jego występ na najniższe możliwe noty. Dostało się również trenerowi Fernandowi Santosowi, którego dni (a nawet godziny) na posadzie w PZPN najprawdopodobniej są już policzone.
- Na pewno mogę mieć do siebie żal i pretensje za to, że tak zagrałem. Że tak zagraliśmy. To nie było łatwe. Zaangażowanie było, ale to zdecydowanie za mało. Myślę, że to taka bezsilność i bezradność. Ciężko znaleźć inne słowa. Serce boli. Zdaję sobie sprawę, że wszystkich dookoła również, a może nawet mocniej. I za to mogę wziąć odpowiedzialność - orzekł po meczu wyraźnie posmutniały Robert Lewandowski przed kamerą TVP Sport.
Porażka w meczu z Albanią nie jest jednak jedyną ponurą myślą, która na stałe zagościła w jego głowie. Przekonują o tym internauci wieszczący wielki kryzys w małżeństwie gwiazdora FC Barcelony. Na jakiej podstawie?
Tragiczny finał dziecięcej zabawy. 4-letnie bliźnięta nie żyją. Mama przestrzega rodzicówKryzys w małżeństwie Lewandowskich?
Fani Roberta Lewandowskiego pół żartem pół serio uważają, że cała seria złych zdarzeń w życiu ich idola zaczęła się od momentu, w którym Anna Lewandowska zaczęła uczęszczać na kurs tańca. Wówczas pojawiły się pierwsze doniesienia, jakoby z przystojnym hiszpańskim instruktorem bachaty łączyło ją coś więcej, aniżeli nauka.
- Szczerze mówiąc, na początku się śmialiśmy, ale wtedy nie sądziłem, że coś może być na rzeczy, ale z biegiem czasu jestem coraz bardziej przekonany, że u popularnych Lewandowskich COŚ się stało - pisali zmartwieni kibice na Twitterze mimo, że Anna Lewandowska pod jednym z opublikowanych w mediach społecznościowych filmików napisała, że "to tylko trener". Tuż przed zgrupowaniem reprezentacji Polski pojawiła się kolejna informacja będąca źródłem podejrzeń.
Internauci mają "dowody" na kryzys Roberta i Anny Lewandowskich
"Dowodem" na kryzys w małżeństwie Roberta Lewandowskiego i Anny Lewandowskiej według użytkowników sieci może być fakt, że żona nie wspierała męża podczas meczu w Warszawie i Tiranie. Zamiast towarzyszyć mu w tym trudnym czasie, była zajęta swoimi obowiązkami. W Barcelonie Anna Lewandowska świętowała także swoje 35. urodziny. Życzenia od tanecznego towarzysza wzbudziły spore poruszenie.
- Wszystkiego najlepszego dla tej pięknej Polki (…) Nie minął nawet rok, a ja nie jestem już w stanie zliczyć wszystkich przeżyć, których razem doświadczyliśmy. Bez wątpienia czeka nas ich jeszcze wiele - czytamy na Instagramie.
Internauci wierzą, że w plotkach o trudnym okresie Lewandowskich jest dużo prawdy. Fakt, że Robert Lewandowski podczas wspomnianego głośnego wywiadu nie włożyć obrączki, też może o tym świadczyć. Jak sądzicie, czy Lewandowscy rzeczywiście borykają się z pierwszymi małżeńskimi problemami od 10 lat?
Ciężko w to uwierzyć, zważywszy, że para kilka dni temu nie szczędziła sobie czułych słów podczas świętowania 35. urodzin sportsmenki. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w lipcu Anna Lewandowska i Robert Lewandowski hucznie odnawiali przysięgę małżeńską. Można zatem przypuszczać, że krążące w sieci plotki nie mają dużo wspólnego ze stanem faktycznym.
Źródło: TVP Sport