Szczecin. Wjechał w grupę ludzi i uciekł, świadkowie zabrali głos
W piątek 1 marca w Szczecinie samochód osobowy z dużą prędkością wjechał w grupę ludzi na Placu Rodła. Poszkodowanych zostało 19 osób - w tym sześcioro dzieci. Dwie osoby walczą o życie. - Potrąceni ludzie wylatywali w powietrze na kilka metrów - relacjonuje w "Gazecie Wyborczej" świadek wypadku.
Dramatyczny wypadek w Szczecinie. 19 osób poszkodowanych
Do tragicznego wypadku przy placu Rodła w Szczecinie doszło w piątek 1 marca po godzinie 15. Samochód osobowy wjechał w grupę osób znajdujących się w okolicy przystanku tramwajowego, a następnie uderzył w inne pojazdy i zbiegł z miejsca zdarzenia. 33-letniego mężczyznę ujęli świadkowie. Został zatrzymany przez policję .
To osoba narodowości polskiej, mieszkaniec Szczecina, zdarzenie nie było aktem terrorystycznym - przekazał Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Obecnie wiadomo, że w wypadku aż 19 osób zostało poszkodowanych, w tym sześcioro dzieci. Dwie osoby są w stanie ciężkim, walczą o życie. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Wstrząsające relacje świadków. "Ludzie wylatywali w powietrze"
Świadkowie zdarzenia twierdzą, że kierowca mógł pędzić nawet ok. 130 km/godz . Na łamach "Gazety Wyborczej" jeden z nich przekazał wstrząsającą relację z chwili wypadku.
To wyglądało tak, jakby kierowca pędzący od strony Bramy Portowej specjalnie skręcił na pasy, przejechał przez chodnik między jezdniami, tory tramwajowe i dalej przez drugą część przejścia dla pieszych. Potrąceni ludzie wylatywali w powietrze na kilka metrów - mówił świadek zdarzenia.
ZOBACZ: Nowe fakty po wypadku w Szczecinie. Zatrzymano 33-letniego kierowcę
Policja przekazała, że przesłuchuje świadków i wszystkie wersje będą analizowane.
W zależności od tego, jaki będzie wynik analizy, będą zależały nasze dalsze czynności - poinformował mł. asp. Paweł Pankau ze szczecińskiej policji.
Nieoficjalnie: kierowca miał leczyć się psychicznie
Na miejscu zdarzenia wciąż pracują służby. Policjanci kierują ruchem i wskazują objazdy. Prezydent Szczecina w związku z dramatycznym wypadkiem na Placu Rodła odbył pilne spotkanie kryzysowe z Wojewodą Zachodniopomorskim Adamem Rudawskim. Poinformował także, że według wstępnych ustaleń 33-letni sprawca wypadku miał leczyć się psychicznie.
Dziękuję wszystkim służbom za bardzo sprawne przeprowadzenie akcji i profesjonalną pomoc - przekazał.