Syn Krawczyka nagle stanął na scenie i złapał za mikrofon. Wszystkich zamurowało
Żona jednego z członków legendarnego zespołu Trubadurzy - Bożena Lichtman właśnie wydała książkę, w której zdradziła wiele sekretów dotyczących funkcjonowania grupy. Niespodziewanie podczas promocji publikacji pojawił się długo niewidziany jedyny syn Krzysztofa Krawczyka. Mężczyzna przygotował dla fanów zespołu nie lada niespodziankę.
Na rynku pojawiła się wyjątkowa książka o Trubadurach
Trubadurzy w latach 60. i 70. ubiegłego wieku cieszyli się ogromną popularnością. Zespół wydawał wówczas niemal same przeboje, przez co wielu nazywało ich polskimi Beatlesami . Przypomnijmy, że grupa powstała w 1963 roku, a od początku jej trzon tworzyli pochodzący z Łodzi: Krzysztof Krawczyk, Sławomir Kowalewski i Marian Lichtman . W późniejszych latach dołączył do nich Ryszard Poznakowski.
Grupa bardzo szybko stała się jedną z najważniejszych w polskim bigbicie. W trakcie wieloletniej kariery wylansowali takie przeboje jak “Krajobrazy”, “Cóż wiemy o miłości”, “Kasia”, czy “Znamy się tylko z widzenia”. Dodajmy, że utwory świeciły triumfy popularności nie tylko w naszym kraju, ale także w pozostałych częściach Bloku Wschodniego.
Teraz żona Mariana Lichtmana zdecydowała się napisać i opublikować książkę , w której opisała kulisy z życia zespołu. Niespodziewanie podczas promocji publikacji pojawił się długo niewidziany Krzysztof Krawczyk Junior. Syn legendarnego piosenkarza zdecydował się także chwycić za mikrofon . Oto co się wydarzyło.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Śmierć Krzysztofa Krawczyka była impulsem do powstania książki
Wspomniana książka została napisana przez Bożenę Lichtman i nosi tytuł “Mój Trubadur z Kamiennej” . W dziele, które właśnie ukazało się na rynku, żona członka słynnego zespołu opisała między innymi początki legendarnej grupy . Jak podkreślała w wywiadach, impulsem do napisania tych wyjątkowych wspomnień była smierć przyjaciela rodziny - Krzysztofa Krawczyka .
Był naszym największym przyjacielem. Było nam wtedy bardzo, bardzo smutno. Pomyślałam sobie, kiedyś muszę napisać to wszystko co widziałam, wszystko co słyszałam, żeby wszyscy wiedzieli jaki był Krzysztof, jaki był Marian, jakie my byłyśmy. Nawet jedna pani nazwała mnie piątą trubadurką, bo wszystko wiedziała - mówiła Bożena Lichtman w rozmowie z “Faktem”.
ZOBACZ: Obnażył prawdę o Kaczorowskiej, tak zachowuje się po wyłączeniu kamer. “Uważajcie!”
Ukochana Marian Lichtmana wspomniała, że na początku nie było nawet mowy o założeniu zespołu . Wszystko jednak potoczyło się spontanicznie. Bożena Lichtman w wywiadzie ze wspomnianym pismem wyznała również, w jaki sposób jej mąż nauczył się grać na perkusji. Trudno uwierzyć, że tak to wyglądało.
Znam ich od tej chwili, kiedy jeszcze nie było żadnego zespołu. Kiedy oni nawet nie mówili o zespole. Marian miał jakąś gitarę i miał się uczyć na niej grać. Kiedy oni się razem spotkali, stwierdzili, że nie mają perkusisty. Potrzeba jest matką wynalazków. Tak Marian Lichtman stał się perkusistą - dodała.
Teraz przeszedł czas na promocję wydanej książki. Podczas jej premiery niespodziewanie pojawił się jedyny syn Krzysztofa Krawczyka . Mężczyzna w pewnym momencie chwycił nawet za mikrofon, czym zaskoczył zgromadzonych. Prezentujemy szczegóły.
Krzysztof Krawczyk Junior pojawił się podczas promocji książki
Warto dodać, że do stworzenia dzieła Bożenę Lichtman zmotywowały również inne śmierci wśród muzyków zespołu . Kobieta uznała, że jest to idealny moment, aby spisać wspomnienia związane z zespołem i upamiętnić wszystkich tych, których nie ma już z nami.
Niedawno odszedł od nas Ryszard Poznakowski. Halina (Żytkowiak - przyp. red.) też, która z nimi była. Zostali tylko Kowalewski, Lichtman, Grażyna - pierwsza żona Krzysztofa Krawczyka - i ja - mówiła poruszona.
ZOBACZ: Mocne wyznanie byłej opiekunki Violetty Villas. Tak miał zachować się syn gwiazdy przed jej śmiercią
Na oficjalną premierę książki Marian Lichtman i jego żona zaprosili jedynego syna ich przyjaciela - Krzysztofa Krawczyka Juniora . Przypomnijmy, że para roztacza obecnie nad mężczyzną opiekę. Syn legendarnego muzyka po wypadku z udziałem jego ojca i macochy mocno podupadł na zdrowiu . Zmagający się z padaczką 52-latek ponadto nie został uwzględniony w ostatniej woli artysty, co oznacza, że cały majątek po Krzysztofa Krawczyku odziedziczyła wdowa, Ewa .
Nie każdy jednak wie, że Krzysztof Krawczyk Junior jest również uzdolnionym muzykiem. Z tego powodu od czasu do czasu muzykuje on z Trubadurami . Tym razem również postanowił pokazać zgromadzonym odrobinę swojego talentu, który odziedziczył po rodzicach. Z tego powodu chwycił za mikrofon i wystąpił razem z zespołem podczas premiery książki “Mój Trubadur z Kamiennej”.