Świetna wiadomość dla pasażerów pociągów. Za spóźnienia należą się odszkodowania
Polscy pasażerowie pociągów doskonale wiedzą, co to znaczy spóźnione połączenie. Brak punktualności na kolei to nasza narodowa zmora, ale mało kto wie, że za stratę może domagać się rekompensaty. Już od 2014 roku w zastosowaniu są przepisy, wymuszone unijnym rozporządzeniem. Jeśli spełnimy konkretne warunki, do naszych portfeli trafi znaczna część poniesionych kosztów.
Spóźniony pociąg? Możesz domagać się zwrotu pieniędzy
Całe szczęście są jeszcze takie unijne rozporządzenia, które być może choć na chwilę zrekompensują nam gorycz i frustrację wywołane wiecznymi opóźnieniami na kolei.
Jedno z nich wymusiło na PKP Intercity, by zmieniło zasady odszkodowań za opóźnienia pociągów . I tak w grudniu 2014 roku przedsiębiorstwo musiało zacząć stosować wobec pasażerów wybierających się za granicę te same przepisy, co wobec tych podróżujących po kraju.
W grze są naprawdę duże pieniądze
Jedynym ograniczeniem jest fakt, że aby otrzymać rekompensatę, jej wyliczona kwota nie może być niższa niż 4 euro. Poza tym, możemy śmiało domagać się zwrotu należnych nam środków.
- Jeśli pociąg opóźni się przynajmniej godzinę, wtedy mamy prawo do rekompensaty w wysokości 25 proc. ceny biletu, natomiast jeśli opóźnienie zwiększy się do przynajmniej dwóch godzin, wtedy również kwota rekompensaty wzrasta do 50 proc. ceny biletu - wyjaśniała jakiś czas temu Beata Czemerajda z PKP Intercity.
Już nie tylko połączenia międzynarodowe
Zanim nastąpiła zmiana przepisów, podobne zasady odszkodowań dotyczyły jedynie połączeń międzynarodowych i najwyższej kategorii pociągów Express Intercity. Teraz obejmują też bardzo popularne połączenia TLK.
Dokładne zasady i opis całej procedury można znaleźć na stronie internetowej Urzędu Transportu Kolejowego .
Źródło: TVN24