Stracił nogę podczas pracy, ZUS nie wypłaca mu renty. Powód zaskoczy niejednego
52-letni pan Janusz w 2022 roku stracił nogę w wyniku wypadku przy pracy, a jednak nie dostaje renty. Mimo, że od zdarzenia minęły już dwa lata, mężczyzna wciąż nie otrzymał pieniędzy od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszystko ze względu na jeden, istotny fakt.
Renta z tytułu wypadku przy pracy
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przewiduje wsparcie w sytuacji doznania wypadku przy pracy. Renta z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową dotyczy wszystkie osoby, które doznały takiej sytuacji. Niestety, na środki nie może liczyć 52-letni pan Jacek , którego sprawę opisano w “Interwencji”.
ZOBACZ: Dostała do zapłaty 18 dodatkowych rachunków za prąd. “W głowie się nie mieści”
ZUS nie wypłacił mu renty, powód może zaskoczyć
52-letni mężczyzna doznał wypadku podczas pracy w firmie budowlanej, w której na podstawie umów-zleceń wykonywał dodatkowe roboty. Do zdarzenia doszło w lipcu 2022 r., kiedy to w pracach towarzyszył mu Vadim K., mąż prezeski firmy zajmującej się wycinaniem otworów w ścianach.
Na górze on wycinał (otwory w stropie - red.), a ja na dole zgarniałem odkurzaczem wodę. W pewnej chwili on spadł na mnie z tym stropem – powiedział pan Jacek.
Stan mężczyzny był na tyle poważny, że lekarze zadecydowali o amputowaniu mu nogi. Mimo tego Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił mu wypłaty renty.
ZOBACZ: Ruszyły masowe wymiany w domach. Nie możesz odmówić, a jeden błąd będzie sporo kosztował
ZUS nie przyznał renty za wypadek przy pracy
W sprawę pana Jacka zaangażowała się zarówno policja , jak i prokuratura. Tymczasem 52-latek zgłosił się do ZUS o przyznanie odszkodowania i renty z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem przy pracy. Środki nie zostały mu jednak przyznane z racji braku jednego dokumentu – karty wypadku.
Pan Jacek nie może się skontaktować ze zleceniodawcą, a jak przekonuje jego żona, osoba go zatrudniająca nie poczuwa się do odpowiedzialności do sporządzenia karty wypadku, ponieważ nie jest to obwarowane żadną karą.
Pan Jacek odwołał się od decyzji ZUS , sprawa trafiła do sądu. Na ten moment mężczyzna musi przeżyć za 1 tys. zł miesięcznie.