Wpadka Rafała Trzaskowskiego. Szybko usunął film z sieci
Tegoroczne święta z pewnością na długo zostaną zapamiętane przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Nie będą to jednak zbyt miłe wspomnienia, bowiem polityk zaliczył przy okazji Wielkanocy potężną wizerunkową wpadkę. I choć szybko pokajał się, a nawet przeprosił, niesmak pozostał. Cieszą się za to polityczni konkurenci włodarza stolicy, którzy nie hamują się w kpinach i uszczypliwych aluzjach.
Rafał Trzaskowski złożył Polakom wielkanocne życzenia
Z okazji Wielkanocy najpopularniejsi politycy w kraju postanowili pokazać nieco bardziej łagodną i ludzką twarz, składając Polkom i Polakom świąteczne życzenia pełne sympatii i życzliwości. W tym szczególnym czasie głos zabrali m.in. premier Donald Tusk i prezes PiS Jarosław Kaczyński , a także ubiegający się o reelekcję prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Ten ostatni, niestety, zaliczył potężną wpadkę.
Zaczęło się dosyć niewinnie, bowiem samorządowiec zamieścił na swoim profilu na platformie X filmik, na którym widać, jak siedzi we własnej kuchni i z uśmiechem na twarzy życzy wszystkim m.in. dużo zdrowia oraz jak najwięcej czasu spędzonego w rodzinnym gronie.
On sam zresztą daje jasno do zrozumienia, że tak właśnie wygląda Wielkanoc w jego domu, o czym świadczyć ma widok krzątającej się przy blacie żony i biegającego wokół stołu psa. Niby nic kontrowersyjnego, a jednak wzbudziło wielkie emocje. Dla wielu bowiem obrazek ten był nie do zaakceptowania. Dlaczego? W sieci wybuchła burza.
Burza w sieci po filmiku Trzaskowskiego
Internauci obserwujący profil Rafała Trzaskowskiego , a tych jest dosyć sporo, od razu zwrócili uwagę, że podczas gdy Trzaskowski sili się na uprzejmości wobec wyborców i wyborczyń, jego żona sama zajmuje się przygotowaniami do świątecznego śniadania.
Siedzący mężczyzna i pracująca kobieta w kuchni. Nie wiem, jaki branding wymyślił Trzaskowskiemu jego sztab, ale raczej kłóci się z uśmiechniętym, europejskim wizerunkiem - zauważył Michał Szymanderski-Pastryk, specjalista ds. mediów i komunikacji.
Film nie spodobał się także posłance Lewicy Annie Marii-Żukowskiej i został wykorzystany do zaatakowania włodarza stolicy przez Jana Kanthaka z Suwerennej Polski. Poza tym, wideo nie wzbudziło również zbyt wielkiego entuzjazmu u wielu “zwykłych” użytkowników dawnego Twittera, którzy jak w bęben uderzali w PR-owca Trzaskowskiego. Polityk nie miał wyjścia i musiał zareagować.
Prezydent Warszawy usunął kontrowersyjny wpis. "Będzie pokuta"
Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by wywołujący wielkie poruszenie filmik zniknął z profilu prezydenta Warszawy , a zamiast niego pojawił się nowy wpis, w którym Trzaskowski tłumaczył się zabieganiem.
W biegu - i tym kampanijnym, i przedświątecznych przygotowań - czasami popełnia się błędy. Jest błąd, będzie pokuta. O jednym zapewniam - na pewno przez całe Święta nie będę siedział rozparty za stołem. I najważniejsze - Wesołych Świąt! Dla wszystkich - napisał.
Jako że w sieci nic jednak nie ginie, wpadka została zapamiętana, a fama o niej rozniosła się błyskawicznie. Nic więc dziwnego, że potknięcie rywala wykorzystał inny kandydat na włodarza stolicy Tobiasz Bocheński z PiS.
Niektórych rozczaruję, ale nie wrzucę dziś filmiku, ponieważ pomagam żonie w kuchni. Samo się nie ugotuje i nie pozmywa - odbił piłeczkę, zamieszczając swój wpis w serwisie X.
Źródło: X