Spiegel: Rosjanie mówią o okrucieństwach w Buczy, jak o codzienności
Portal Spiegel donosi, że niemiecka Federalna Służba Wywiadu (BND) przechwyciła wiadomości radiowe rosyjskich żołnierzy. Na nagraniach wojskowi przyznają się do mordowania ludności cywilnej w Buczy i mówią "najpierw przesłuchaj żołnierzy, a potem ich zastrzel". Przekazy radiowe stoją w sprzeczności ze stanowiskiem Kremla, który zaznaczył, że Rosja nie odpowiada za masakrę.
Bucza wyzwoliła się spod rosyjskiej okupacji 31 marca. Po wycofaniu się wrogich wojsk na jaw wyszły brutalne akty agresji. Ukraińska armia już ustaliła , kto jest odpowiedzialny za masowe zabójstwa ludności cywilnej.
Niemiecki wywiad: Rosyjscy żołnierze przyznali się do masakry w Buczy
Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko przyznał na antenie Radia Swoboda, że w trakcie okupacji Buczy zginęło co najmniej 400 osób . Jeden ze sprawców przyznał się do mordowania ludności cywilnej i już zapowiedział kolejne egzekucje .
Teraz na jaw wychodzą szczegóły rozmów radiowych, które przechwyciła Federalna Służba Wywiadu (BND) - informuje niemiecki Spiegel. Na nagraniach inni rosyjscy żołnierze przyznają się do masakry.
"Nagrania z podsłuchów najwyraźniej całkowicie unieważniają rosyjskie zaprzeczenia" , czytamy w serwsie. Przechwycone rozmowy miały już zostać przekazane odpowiednim służbom parlamentarnym w Berlinie.
"Najpierw przesłuchaj, potem zastrzel". Nowe ustalenia ws. sprawców masakry
Z informacji poralu wynika, że przechwycone wiadomości radiowe odpowiadają lokalizacji ciał, które ukraińskie służby znalazły wzdłuż głównej drogi w Buczy. W jednym z komunikatów rosyjski żołnierz opowiadał towarzyszowi broni, że zastrzelił osobę jadącą na rowerze. Fotografia mężczyzny leżącego na jezdni obiegła cały świat.
Z kolei na innym nagraniu mężczyzna mówi: "najpierw przesłuchaj żołnierzy, a potem ich zastrzel" . Ze zgromadzonych materiałów wynika, że w masakrze mieli brać udział rosyjscy najemnicy m.in. z Grupy Wagnera , którzy wcześniej organizowali zamachy na Wołodymyra Zełenskiego.
Spiegel: Rosjanie mówili o okrucieństwach, jak o codzienności. Teza Kremla upadła
Zdaniem BND zebrane komunikaty wskazują, że działania nie miały charakteru jednostkowego i nie były przypadkowe. Spiegel wskazuje, że "żołnierze mówili o okrucieństwach tak, jakby opowiadali o swoim codziennym życiu".
Tuż po ujawnieniu masowego grobu i cywilach leżących na ulicach z ranami i związanymi rękami głos w tej sprawie zabrał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow . - Rosja kategorycznie odrzuca oskarżenia o udział rosyjskich żołnierzy w mordach na cywilach w ukraińskiej Buczy - oznajmił.
Według Kremla sprawa powinna zostać omówiona na "najwyższym możliwym szczeblu" i zaproponował, aby zajęła się tym Rada Bezpieczeństwa. - Wiemy, że inicjatywa została zablokowana - oświadczył. W podobnym tonie wypowiadał się także minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Jego zdaniem w Buczy doszło do "fejkowego ataku", którego celem miałoby być uderzenie w Moskwę.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Przemówienie Brauna wstrząsnęło polskim Sejmem. Poszło do ukraińskie flagi
-
" Kłopoty Władimira Putina. Elitarna jednostka odmówiła dalszej walki
-
Oligarcha rosyjski postawiony przez USA w stan oskarżenia. Wcześniej objęty został sankcjami
Źródło: Polsat News, PAP, goniec.pl, wprost.pl