Goniec.pl Telewizja Spięcie z TVP na marszu w Warszawie. Padły mocne słowa.
TVP Info (zrzut ekranu, 4.06.2023)

Spięcie z TVP na marszu w Warszawie. Padły mocne słowa.

4 czerwca 2023
Autor tekstu: Zuzanna Ptaszyńska

Marsz opozycji wzbudza skrajne emocje. Relacja TVP ze zgromadzenia pełna była oskarżeń o wulgarność i rozpowszechnianie nienawiści. Wśród osób zabierających głos na antenie nadawcy publicznego był działacz opozycji antykomunistycznej w PRL-u Adam Borowski. Jego obecność na trasie przemarszu wywołała ostrą reakcję niektórych uczestników.

TVP od początku próbowało zdeprecjonować marsz opozycji

Dziś (4.06) w Warszawie odbył się marsz opozycji . Donald Tusk już od kilku tygodni mobilizował Polaków, aby 4 czerwca pojawili się w stolicy i wzięli udział w wydarzeniu firmowanym hasłami wolności, demokracji i równości. TVP już dawno okrzyknęło marsz mianem zbiegowiska wulgarnych nienawistników. Stacja robiła też wszystko , aby nie pokazywać tłumów na ulicach Warszawy, a wręcz przekonywać, że na marszu pojawiła się garstka osób.

Nic więc dziwnego, że kiedy ekipa TVP pojawiła się na trasie pochodu, emocje wezbrały. Ostre słowa usłyszał m.in. Adam Borowski, który był opozycjonistą w czasach PRL-u.

"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler o kulisach programu. Zdradziła, kto płaci za metamorfozy

Adam Borowski miał zostać słownie zaatakowany podczas zgromadzenia

"Mówcie prawdę!" - skandowali uczestnicy marszu do ekipy TVP. Padło wiele niecenzuralnych słów, co dało wiatr w żagle dla narracji TVP. Jak podała stacja, obok siedziby nadawcy publicznego przy Placu Powstańców zaatakowano Adama Borowskiego, który obecnie jest on przewodniczącym warszawskiego klubu "Gazety Polskiej" i startował, choć bezskutecznie, w wyborach w 2019 roku do Sejmu z list PiS-u.

- Zobaczyli, że udzielam wywiadu TVP i zaczęli na mnie wrzeszczeć, wyzywać, kląć. Ja odpowiedziałem, że o taką "demokrację" walczą, żeby mnie pozbawić prawa do wypowiedzi. Taka jest ich demokracja - tłumaczył antykomunistyczny opozycjonista. Jak dodał, "niespecjalnie się tym przejmuje".

Działacz antykomunistyczny z PRL-u został nazwany komunistą

Jak przekonywał Borowski, szczególni napastliwi wobec niego uczestnicy marszu “dali świadectwo swojej kultury, a raczej jej braku”. - Nie ośmielili się zaatakować. To byli ludzie w różnym wieku, ale młodsi ode mnie. Wyzywali, to było okropne - podkreślił.

Opozycjonista z okresu PRL-u uznał, że "przykład idzie oczywiście od góry". - Organizatorzy udzielili przyzwolenia - stwierdził, dodając, że usłyszał "od jednego z manifestantów, że jest... komunistą". - Panu już dziękujemy. Pan też tropił, rzucał kamieniami w komunistów, a teraz ma pan pretensję, że na pana mówią »komunista». Pan jest tym samym komunistą, co oni wtedy byli - powiedział jeden z uczestników marszu do Borowskiego.

Źródło: TVP Info z dn. 4.06.2023

"Wiadomości" TVP odniosły się do marszu 4 czerwca. "Wyszło jak zwykle"
Donald Tusk złożył ślubowanie podczas marszu 4 czerwca. "Będziemy bili się o wolną Polskę"
Obserwuj nas w
autor
Zuzanna Ptaszyńska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport