Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Śmiertelne zderzenie na polskiej drodze. 2 osoby nie żyją, czworo rannych
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 11.09.2023 09:26

Śmiertelne zderzenie na polskiej drodze. 2 osoby nie żyją, czworo rannych

wypadek
KM PSP Poznań (zdj. ilustracyjne)

Do tragicznego wypadku drogowego doszło w niedzielę 10 września wieczorem na trasie krajowej nr 48 w miejscowości Białki Górne (Lubelskie). W jego wyniku dwie osoby poniosły śmierć, aż czworo poszkodowanych trafiło do szpitala.

Tragiczny wypadek w Lubelskim

Do wypadku doszło 10 września po godzinie 22.00. Samochód marki volkswagen golf zderzył się z oplem astrą na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 48 z drogą powiatową w miejscowości Białki Górne (pow. rycki).

Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy policji przyczyną wypadku było najprawdopodobniej nieustąpienie przez kierowcę opla pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu.

Smutne sceny w "Wiadomościach" TVP. Nagle przekazano informacje o śmierci

Dwie osoby nie żyją, czworo rannych

W wyniku wypadku dwie osoby zginęły na miejscu, a cztery zostały przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Warszawie. Strażacy musieli wycinać poszkodowanych z pojazdów.

- Sześć osób było uwięzionych w pojazdach i wymagało wykonania dostępu przez strażaków. Dwóch mężczyzn w wieku 34 lat poniosło śmierć na miejscu. Dwie osoby w ciężkim stanie, jak i dwie kolejne z lżejszymi obrażeniami przetransportowano do szpitala - przekazał dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie Krzysztof Tomasiak.

To kolejny śmiertelny wypadek tego wieczoru

W akcji uczestniczyło 6 zastępów straży pożarnej, tj. 30 ratowników. Przez kilka godzin droga w miejscu zdarzenia była zablokowana. Teraz policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia szczegóły tragicznego wypadku. 

To drugi śmiertelny wypadek tego wieczoru w Polsce. Wcześniej w Turobinie, w powiecie biłgorajskim, kierujący samochodem 27-latek na prostym, nieoświetlonym odcinku drogi najechał na leżącego na jezdni mężczyznę. 65-latek zginął na miejscu.


Źródło: PAP