Skandal przed meczem Polaków. Służby wkroczyły do akcji
Reprezentacja Polski zagra z Holandią już o godzinie 20:45 na PGE Narodowym. Starcie zapowiadane jest jako hitowe, a na warszawskim stadionie ma zasiąść niemal komplet widzów. Jak się jednak okazuje, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem doszło do dużego zamieszania.
Reprezentacja Polski zagra z Holandią
O 20:45 Polacy zmierzą się z reprezentacją Holandii w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2026. Spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco, a kibice tłumnie zapełniają PGE Narodowy, licząc na widowisko pełne walki i determinacji. Atmosfera w Warszawie rośnie z minuty na minutę, a oczekiwania wobec Biało-Czerwonych są naprawdę duże. To jeden z tych meczów, które mogą mieć kluczowe znaczenie w walce o awans, dlatego każdy detal będzie dziś wyjątkowo istotny.
Biało-Czerwoni wyjdą na murawę w następującym składzie:
- 12. Kamil Grabara
- 4. Tomasz Kędziora, 5. Jan Ziółkowski, 14. Jakub Kiwior
- 2. Matty Cash, 20. Sebastian Szymański, 10. Piotr Zieliński, 19. Michał Skóraś
- 21. Nicola Zalewski, 9. Robert Lewandowski, 13. Jakub Kamiński.
Polacy wierzą, że przy wsparciu własnej publiczności będą w stanie narzucić swój styl gry i powalczyć o cenne punkty. Dzisiejsze starcie to nie tylko sportowe wyzwanie, ale również sprawdzian charakteru i zgrania całej drużyny.
Zamieszanie przed meczem Polska-Holandia
Na trybunach ponownie ma pojawić się zorganizowany doping. Wszystko za sprawą stowarzyszenia „To My Polacy”, które odpowiada za koordynację kibicowania i przygotowanie opraw. Jak się jednak okazało, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem doszło do sporego zamieszania przy wejściach na stadion. Członkowie stowarzyszenia próbowali wnieść na trybuny przygotowaną oprawę, która – jak podkreślali – miała charakter “patriotyczny”. Służby porządkowe nie wyraziły jednak zgody na wniesienie sektorówki.
„Niezrozumiała decyzja. Piękna patriotyczna oprawa ma nie zostać wpuszczona na mecz na podstawie decyzji służb mundurowych” – poinformowało stowarzyszenie w mediach społecznościowych.
Sytuacja wzbudziła duże emocje wśród kibiców, którzy liczyli na efektowną oprawę wspierającą Biało-Czerwonych. W mediach pojawiają się komentarze sugerujące, że decyzja służb może wpłynąć na atmosferę meczu, choć większość fanów i tak zapowiada głośny, nieustający doping dla reprezentacji.
Znamy powód decyzji służb
Według ustaleń „Faktu” powodem odmowy wniesienia oprawy miał być przede wszystkim jej rozmiar – sektorówka okazała się zbyt duża, by spełniać obowiązujące wymogi bezpieczeństwa. Dodatkowo nie zgłoszono jej z odpowiednim wyprzedzeniem, co również miało wpłynąć na decyzję służb o zakazie jej wpuszczenia na stadion.
Decyzja wzbudziła ogromne kontrowersje jeszcze przed pierwszym gwizdkiem hitowego starcia Polski z Holandią.