Ruszają masowe kontrole. Zacznie się 15 marca
W związku z przyjętą 4 lutego nowelizacją ustawy ruszają nowe kontrole w gospodarstwach w całej Polsce. Już od połowy marca przedstawiciele Państwowego Inspektoratu Pracy będą podejmować czynności kontrolne, a następstwem wykrycia nieprawidłowości może być nawet całkowite odebranie dodatkowych świadczeń finansowych. Osoby podlegające kontroli mówią wprost – to komplikowanie systemu i niepotrzebne problemy.
Kontrole w całej Polsce. Inspektorzy PIP w każdej chwili mogą zapukać do drzwi
Informacje o każdych nowych ograniczeniach, obowiązkach czy kontrolach w polskich domach to dla wielu powód do wzmożonego stresu. Tym razem jednak przypadek jest szczególny, ponieważ chodzi – jak mówią zainteresowane podmioty – o komplikowanie już i tak trudnego systemu kontrolnego.
Od 15 marca inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy – polskiego organu nadzoru w sprawie m.in. podejmowania czynności zarobkowych – rozpoczną masowe kontrole na terenie całego kraju. Najwyższy priorytet otrzymają gospodarstwa z kontrowersyjną historią kontroli czy zgłaszanymi przez innych skargami.
Nowe kontrole i kolejne obowiązki
Zgodnie z nowymi przepisami, osoby prowadzące działalność rolniczą będą podlegały systemowi kontroli prawa pracy i BHP, co ma zapobiec rażącym naruszeniom zwłaszcza z bezpieczeństwem podczas wykonywania czynności w gospodarstwie. Kontrole ruszą 15 marca i powinny rozpocząć się od podmiotów, u których już wcześniej inspekcje wykazały uchybienia lub zgłoszono na nie skargi.
Inspektorzy sprawdzą, czy na terenie gospodarstwa przestrzega się z należytą dbałością zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz samego prawa dotyczącego zatrudnienia . Pracownicy podmiotów prowadzących działalność rolniczą powinni posiadać aktualne szkolenia z zakresu BHP i mieć swobodny dostęp do odpowiednich środków zapewnionych przez gospodarza.
System kontroli w ramach warunkowości społecznej będzie bazował na istniejącym w Polsce systemie kontroli prawa pracy i zasad BHP, który sprawowany jest przez Państwową Inspekcję Pracy – czytamy na stronie gov.pl.
Co się stanie, jeśli inspektorzy zauważą nieprawidłowości w gospodarstwach rolnych? PIP przekaże ustalenia do kolejnego organu, który może zmniejszyć, ograniczyć lub całkowicie odebrać dopłaty. Ale to nie wszystko – kary mogą zostać przyznane od razu . Jak się przygotować do kontroli?
Czytaj także: Wdowa po Krzysztofie Krawczyku w żałobie. Nie żyje legendarny artysta
Kary finansowe i wstrzymane dopłaty
Nowe kontrole to kolejny krok w stronę ujednolicenia systemu pracy w działalnościach rolniczych i pozarolniczych. Świętokrzyska Izba Rolnicza wskazuje w swoim oświadczeniu, że to jednocześnie zakłócanie porządku i angażowanie nowych organów kontroli, których przynajmniej część obowiązków pełniła dotychczas KRUS.
Za kontrole odpowiedzialna ma być PIP, a za przyznanie i wypłatę płatności ARiMR. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego posiadając informacje o rolnikach zatrudniających pomocników jest instytucją odpowiednią do przeprowadzania takich kontroli – czytamy na stronie Tygodnika Rolniczego.
Kontrola PIP może zakończyć się wykryciem zaniechań w kwestii bezpieczeństwa i prawa pracy, co zostanie niezwłocznie zgłoszone do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. J ak podaje Tygodnik Rolniczy, decyzją ARiMR rolnicy mogą stracić 3 proc. dopłat bezpośrednich . Jeśli jednak stan naruszeń będzie poważny lub powtórzy się przy kolejnej inspekcji, z dopłat może zostać odjęte 10, a w skrajnych przypadkach 15 proc .
W przypadku rażącego i celowego nieprzestrzegania przepisów, ARiMR całkowicie cofnie dopłaty dla gospodarstw rolnych . Karę finansową może nałożyć również sama Państwowa Inspekcja Pracy. Choć słychać głosy sprzeciwu, można łatwo ustrzec się przykrych konsekwencji.
Pomoże przede wszystkim podjęcie podstawowych kroków: wyszkolenie pracowników z zakresu BHP i zapewnienie im dostępu do środków bezpieczeństwa, tj. rękawic, okularów, kasków, zatyczek do uszu czy w razie potrzeby także wytrzymałych butów.
Warto też wiedzieć, co oceniają inspektorzy podczas kontroli. Na stronie pip.gov.pl czytamy, że PIP nie ma obowiązku informowania o zamiarze skontrolowania podmiotu , a gdy już zjawi się w odpowiednim miejscu, należy przedstawić jej żądane dokumenty i materiały, zapewnić dostęp do urządzeń technicznych oraz zapewnić terminowe udzielanie pisemnych i ustnych informacji w sprawach objętych kontrolą.
Inspektorzy sprawdzą wyposażenie pracowników, podstawę ich zatrudnienia i zgodność ich wynagrodzenia z obowiązującą stawką minimalną. Mogą do tego dojść także czas pracy oraz urlopy wypoczynkowe.
Czytaj także: Strzembosz: gdyby Trump był prezydentem w czasie II wojny światowej, to Jałta byłaby z udziałem Hitlera