Rowerzysta postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość. Tego nie przewidział
Polscy kierowcy wciąż zaskakują. Na popularnym w mediach społecznościowych profilu "Stop Cham" pojawiło się kolejne nagranie, na którym zarejestrowano awanturę pomiędzy kierującym kabrioletem a rowerzystą. Chyba mało kto mógł się spodziewać, że przepychanka pomiędzy mężczyznami eskaluje do tego stopnia, że kierowca wysiądzie z pojazdu i ruszy w kierunku rowerzysty. Film obejrzało już ponad pół miliona użytkowników.
Awantura w centrum Warszawy. Rowerzysta starł się z kierowcą
Do zdarzenia doszło w środę 10 kwietnia w Warszawie . Piękna wiosenna pogoda sprzyjała do tego stopnia, że jeden z kierowców opuścił dach w swoim kabriolecie i przemierzał wraz z pasażerem stołeczne ulice. W pewnym momencie jak zarejestrowano na nagraniu, kierowca przejeżdża przez przejście dla pieszych, wymuszając pierwszeństwo na rowerzyście. Inny z pojazdów zatrzymał się zgodnie z przepisami i przepuścił mężczyznę jadącego rowerem.
Ten po chwili postanowił jednak skonfrontować się z mężczyzną podróżującym kabrioletem i dogonił samochód , który zatrzymał się na kolejnych światłach. Wtedy doszło do awantury.
Rowerzysta chciał wymierzyć sprawiedliwość. Tego się nie spodziewał
Rowerzysta postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Najpierw podjechał do kierowcy i próbował zdjąć z jego głowy czapkę z daszkiem. To się jednak nie udało, a wtedy rowerzysta zawrócił i podjechał jeszcze raz, tym razem pod same drzwi pojazdu.
Tam ewidentnie musiało dojść do wymiany zdań, która eskalowała w przepychankę. Mimo zielonego światła kierowca samochodu nie ruszył. Zamiast tego wyszedł z auta i przeszedł do wymiany ciosów.
ZOBACZ: Dramatyczne nagranie z Kamiennej Góry. Zaatakował 17-letnią partnerkę na oczach dziecka
Spięcie przerodziło się w prawdziwą awanturę i bójkę na środku ulicy , w samym centrum Warszawy. Mężczyźni okładali się ciosami, zupełnie nie zważając na innych.
Nagranie hitem. Internauci komentują zachowanie rowerzysty
Wideo bardzo szybko zyskało dużą popularność, a internauci odtworzyli je już ponad 500 tys. razy . Pojawiło się również mnóstwo komentarzy. Wiele osób zwraca uwagę na zachowanie rowerzysty.
Niezależnie czy i kto w ogóle tutaj zawinił, rowerzysta mógł ręce trzymać na wodzy - co to za manewr z podjechaniem i trącaniem po głowie/czapce kierowcę cabrio - czytamy.
ZOBACZ: Weszła do Biedronki i zaniemówiła. Zdjęcia robią furorę w sieci
Przecież nie miał tam ścieżki czy nawet znaku informującego, że może przejeżdżać - zauważa inny komentujący. - Rowerzysta ewidentnie już nikogo nie zaatakuje - dodaje kolejny.