Rosyjskie rakiety spadły tuż przy granicy z Polską
Rosja przeprowadziła największy ostrzał powietrzny na terytorium Ukrainy od sierpnia. Serię ataków rozpoczęto w niedzielę rano, a jak przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski, wystrzelono 120 rakiet i 90 dronów. Poinformowano o prawdopodobnym celu rosyjskiego ostrzału. Wiadomo już, że rakiety trafiły w cele znajdujące się na terenach położonych tuż przy granicy z Polską.
Rakiety trafiły w miasta tuż przy granicy z Polską
W niedzielę, 17 listopada, rano Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę . W związku z nasiloną aktywnością rosyjskiego lotnictwa, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o poderwaniu polskich i sojuszniczych myśliwców. Dodano, że "naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości".
ZOBACZ: Wojsko poderwało myśliwce. Pilny komunikat z samego rana
Polskie i sojusznicze myśliwce poderwane w związku z rosyjskim atakiem
Około trzy godziny później Dowództwo Operacyjne RSZ podało informację o zakończeniu działań patrolowych w powietrzu.
Uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej – napisał DORSZ.
W niedzielę Rosja przeprowadziła zmasowany atak na wiele regionów Ukrainy. Jeszcze w nocy i we wczesnych godzinach porannych wystrzelone zostały rakiety balistyczne, rakiety manewrujące, wykorzystano także drony. Właśnie poinformowano, że niektóre z pocisków znalazły się tuż przy granicy z Polską.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek w weekend. Nie żyje mężczyzna, na pomoc było za późno
Rakiety tuż przy granicy z Polską. "Według wstępnych informacji nie ma ofiar"
Rosyjski atak rakietowy z powietrza był największy od 26 sierpnia – wynika z ustaleń agencji Reuters. Wówczas władze informowały, że przeciwko Ukrainie użyto ponad 200 dronów i rakiet. Prezydent Wołodymy Zełenski przekazał, że tej nocy Moskwa wystrzeliła w zmasowanym ataku 120 rakiet i 90 dronów. Jednocześnie wyraził wdzięczność dla sił obrony powietrznej i dodał, że w odpieraniu ataków uczestniczyli m.in. piloci przekazanych Ukrainie przez Zachód samolotów F-16.
Nasze siły obrony powietrznej zniszczyły ponad 140 celów powietrznych – napisał w mediach społecznościowych.
Prezydent Zełenski dodał, że celem rosyjskiego ataku była infrastruktura energetyczna na terenie całej Ukrainy. Reuters zauważa, że i tak nadwyrężona już sieć jest kluczowa w kontekście zbliżającej się zimy.
Wróg atakuje obiekty wytwarzania i przesyłu energii w całej Ukrainie. Operator systemu przesyłowego w trybie pilnym wprowadził awaryjne wyłączenia zasilania. Tam, gdzie to możliwe, ratownicy i energetycy już pracują nad wyeliminowaniem skutków – informował minister energetyki Herman Hałuszczenko w mediach społecznościowych.
Wcześniej informowano o odcięciu zasilania w kilku regionach kraju, w tym w Kijowie i okolicach oraz w obwodzie dniepropietrowskiego w ramach działań zapobiegawczych. Władze obwodu wołyńskiego przekazały, że infrastruktura energetyczna uległa uszkodzeniu, jednak na ten moment nie podano szczegółów w sprawie. Obwód ten sąsiaduje z województwem lubelskim, a powiat czerwonohradzki graniczy z powiatem hrubieszowskim w tymże województwie.
Według wstępnych informacji nie ma ofiar – napisał na Telegramie szef władz obwodu wołyńskiego Iwan Rudnycki.
Maksym Kozycki z lwowskiej obwodowej administracji wojskowej dodał, że w rejonie Czerwonohradu (obecnie Szeptycki) w wyniku upadku fragmentów rosyjskich rakiet zapaliły się garaże i samochód . Na miejscu mają być prowadzone działania strażaków.