Raport Gońca ze Świata. Chiński balon nad USA oraz sprawa F-16 dla Ukrainy
W kolejnym podsumowaniu najważniejszych wiadomości ze świata piszemy między innymi o chińskim balonie obserwacyjnym nad terytorium Stanów Zjednoczonych, który został zestrzelony przez amerykański myśliwiec, a także o tragicznym zamachu w Pakistanie, w którym zginęło ponad 100 osób.
Sprawa chińskiego balonu nad USA jeszcze bardziej komplikuje i tak już napięte stosunki pomiędzy oboma mocarstwami, natomiast zamach w Peszawarze może przyczynić się do powstania nowego konfliktu pomiędzy rządzącymi w Afganistanie talibami a Pakistanem.
Chiński balon obserwacyjny nad terytorium USA
W środę (01.02) nad amerykańskim stanem Montana zaobserwowano balon obserwacyjny dużych rozmiarów, który przeleciał między innymi nad polem silosów rakietowych. Jak się okazało, balon należał do Chin, co wzbudziło duże zaniepokojenie w Stanach Zjednoczonych w związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego.
Według przedstawicieli Pentagonu w związku z incydentem od razu poderwano amerykańskie myśliwce, w tym F-22, które były gotowe zestrzelić obcy obiekt, gdy tylko pojawi się taki rozkaz. Władze USA jednak nie zdecydowały się na ten ruch od razu w związku z zagrożeniem, jakie wywołałyby spadające na ziemie szczątki balonu. Chiński obiekt miał przelecieć między innymi nad polem silosów rakietowych, które znajduje się w Montanie, ale według amerykańskich służb miał on jedynie "ograniczoną" wartość pod względem dostarczania danych wywiadowczych.
Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych wydało oświadczenie, w którym stwierdzono, że balon jest własnością firmy prywatnej i wykorzystywany jest głównie do celów meteorologicznych. Strona chińska oświadczyła, że sterowiec ma ograniczone możliwości "samosterowania" i "zboczył daleko od zaplanowanego kursu" z powodu silnych wiatrów. Jednocześnie Chiny "wyrażają ubolewanie z powodu niezamierzonego wejścia sterowca w przestrzeń powietrzną USA z powodu działania siły wyższej".
W związku z tym incydentem sekretarz stanu USA Antony Blinken odwołał swoją podróż do Pekinu, która miała odbyć się w ten weekend. Pomiędzy USA a Chinami urósł kolejny zgrzyt dyplomatyczny, a strona amerykańska przygotowuje swoją odpowiedź na naruszenie przestrzeni powietrznej przez chiński obiekt.
Ostatecznie prezydent Joe Biden wydał w sobotę (04.02) rozkaz zestrzelenia balonu obserwacyjnego. Obiekt został zniszczony, kiedy znajdował się nad Karoliną Południową. Amerykanie planują teraz zebrać jego szczątki i spróbować odzyskać z niego dane. Co więcej, sekretarz prasowy Pentagonu poinformował, że siły USA zarejestrowały obecność drugiego chińskiego balonu, który ma znajdować się nad Ameryką Łacińską.
Chińskie MSZ decyzję o zestrzeleniu balonu nazwało "przesadną reakcją", a także zastrzegło sobie prawo do podobnych kroków w przyszłości w przypadku wystąpienia analogicznej sytuacji.
Zamach w Pakistanie. Zginęło ponad 100 osób
W poniedziałek (30.01) doszło do zamachu na jeden z meczetów w Pakistanie. Do śmiertelnego ataku zamochowca-samobójcy doszło w Peszawarze, mieście znajdującym się na północnym zachodzie kraju. Napastnikowi udało się dostać do silnie strzeżonego kompleksu miejscowej policji, na którego terenie mieścił się meczet. Zamachowca zdetonował ładunek wybuchowy, w wyniku czego zginęło co najmniej 101 osób, a 225 zostało rannych. Przeważająca większość ofiar to funkcjonariusze policji.
Według pakistańskich służb bezpieczeństwa napastnikowi udało się wejść na teren kompleksu, ponieważ miał na sobie mundur policyjny i strażnicy sądzili, że jest on jednym z nich.
Do zamachu początkowo przyznał się lider organizacji pakistańskich talibów, jednak kilka godzin później rzecznik tego ugrupowania zdementował te informacje. Niemniej jednak pakistańskie władze o krwawy zamach oskarżają właśnie talibów, w związku z czym wezwały ugrupowanie rządzące obecnie Afganistanem do zerwania więzi ze swoimi sojusznikami z Pakistanu.
Pakistańskie służby twierdzą, że zidentyfikowały napastnika i niedługo aresztują wszystkich, którzy mogli być zaangażowani w organizację tego zamachu.
Myśliwce F-16 dla Ukrainy
Po dużym sukcesie ukraińskiej dyplomacji, jakim było ogłoszenie przez kraje Zachodu dostaw nowoczesnych czołgów dla ukraińskiej armii, Wołodymyr Zełenski oraz jego doradcy podnieśli temat konieczności zapewnienia Ukraińcom myśliwców.
Początkowo zdawało się, że pozytywne sygnały w tym zakresie wysyłają niektóre kraje europejskie, w tym Polska, jednak ostatnie wypowiedzi polityków wskazują, że póki co nie trwają negocjacje w tej sprawie. Po jednoznacznej deklaracji Olafa Scholza, który na posiedzeniu Bundestagu zapewnił niemieckich parlamentarzystów, że Niemcy nie przekażą Ukrainie myśliwców bojowych, w podobnym tonie wypowiedział się prezydent USA Joe Biden.
Niektóre media, sugerując się wypowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego, w której ten stwierdził, że wszelkie dostawy broni na Ukrainę, w tym samoloty, będą ustalane i ewentualnie przekazywane w uzgodnieniu z sojusznikami, podawały, iż Polska zgadza się na dostarczenie Ukrainę F-16. Spekulacje w tym zakresie uciął jednak sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, który przekazał, że nie ma tematu przekazania Ukrainie polskich myśliwców.
Iran oficjalnie oskarża Izrael o atak na swoim terytorium
W czwartek (02.02) irańskie władze wysłały do ONZ oficjalny list, w którym oskarżyły Izrael o przeprowadzenie ataku dronów na obiekt wojskowy znajdujący się w mieście Isfahan, o którym pisaliśmy w zeszłotygodniowym Raporcie Gońca ze Świata.
Iran oprócz oficjalnego oskarżenia Izraela zastrzegł sobie również prawo do obrony swojego bezpieczeństwa i reakcji na zagrożenia gdziekolwiek i kiedykolwiek będzie to konieczne. Izrael nie odpowiedział na te zarzuty, jednak tamtejsze władze od dawna utrzymują, że są gotowe do powstrzymywania irańskiej produkcji broni, w szczególności nuklearnej, która bezpośrednio ma zagrażać ich bezpieczeństwu.
