Przerwał wystąpienie Nawrockiemu. Zaczął krzyczeć, zaskakujące sceny na spotkaniu
Kandydaci na prezydenta kontynuują kampanię wyborczą spotykając się z wyborcami w różnych zakątkach kraju. Nie inaczej jest w przypadku Karola Nawrockiego, który codziennie aktualizuje informacje o tym, jakie miasta udało mu się odwiedzić. Podczas jednego z takich wydarzeń doszło ostatnio do zaskakujących scen.
Zaskakujące sceny na spotkaniu z Karolem Nawrockim
Wyścig o fotel prezydenta nabiera tempa, a kandydaci podróżują po całej Polsce, aby spotkać się z wyborcami i przekonać ich do oddania na siebie głosu. Nie inaczej było także i w sobotę, 8 lutego, kiedy to Karol Nawrocki zdecydował się wybrać na Podlasie, aby “oczarować” tamtejszych mieszkańców. Nie obyło się jednak bez zaskakujących momentów.
![GjRmLWUWQAA6rRC.jpg](https://images.iberion.media/images/origin/Gj_Rm_LWUWQAA_6r_RC_54d540a345.jpg)
Kolejna nieoczekiwana sytuacja w trakcie spotkania z wyborcami Karola Nawrockiego
Do nieoczekiwanych zdarzeń podczas kampanii wyborczej Karola Nawrockiego dochodzi niezwykle często. Przypomnijmy, że całkiem niedawno po spotkaniu kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość z wyborcami w Ciechanowie głośno było o słowach lokalnego proboszcza, który poradził mu, by wymierzył profesorowi Antoniemu Dudkowi "prawy albo lewy prosty".
Co do pana profesora Dudka, to radzę panu, żeby mu pan prawy albo lewy prosty wymierzył, jak go pan spotka. (...) Tylko niech pan broni życia dzieci, a wtedy panu Pan Bóg będzie błogosławił i pan wygra na pewno. Szczęść Boże! - powiedział ksiądz.
Tym razem zaskakujące sceny miały miejsce podczas wizyty Nawrockiego w Suwalkach. W trakcie wystąpienia szefa IPN jeden z gości nagle mu przerwał.
Nawrocki przemawiał do wyborców. Nagle stało się coś nieoczekiwanego
Przypomnijmy, że do wyborów prezydenckich zostały niewiele ponad trzy miesiące., bowiem Polacy ruszą do urn już 18 maja. Do tego czasu kandydaci muszą zdobyć ich przychylność, aby w konsekwencji stać się najważniejszą osobą w państwie. Ewentualna druga tura jest z kolei zaplanowana na niedzielę 1 czerwca. Zgodnie z kalendarzem wyborczym, do poniedziałku 24 marca jest czas na zawiadomienie Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta.
Według informacji przekazanych przez PKW, obecnie mamy zarejestrowanych 14 komitetów wyborczych. Tylu zatem polityków może mieć nadzieję, że to właśnie oni wygrają wybory prezydenckie 2025 r. Kolejnym krokiem kampanii wyborczej jest zgłoszenie kandydata na prezydenta - czas na to upływa w piątek 4 kwietnia do godz. 16. Do rejestracji kandydata przez PKW konieczne jest zebranie minimum 100 tys. podpisów z poparciem dla niego.
Kiedy Karol Nawrocki rozpoczynał swoją kampanię wyborcza pojawiły się zapowiedzi, że kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość będzie odwiedzać 4-5 powiatów dziennie. Do końca ma objechać je wszystkie, czyli 314. Czy mu się to uda? Przeglądając media społecznościowe Nawrockiego można stwierdzić, że jest na to duża szansa, bowiem szef IPN reularnie chwali się wizytami w kolejnych miejscowościach. Ostatnio na jego trasie znalazły się Suwałki.
ZOBACZ: Żona Zbigniewa Ziobry przerwała milczenie. Mówi o nagraniu, które obiegło polskie media
Spotkanie odbyło się w auli Państwowej Uczelni Zawodowej. Na miejscu pojawili się mieszkańcy miasta i samorządowcy popierający kandydata. Podczas swojego wystąpienia Karol Nawrocki mówił m.in o zrównoważonym wsparciu gospodarczym i bezpieczeństwie.
O tym mówi historia i filozofia wojny i mówi też o tym współczesność. Sojusznicy są gotowi bronić tylko tych, którzy sami potrafią się bronić. Za nas, nic nigdy, sojusznicy nie zrobią dopóki my nie pokażemy determinacji, siły i gotowości do tego, aby Przesmyk Suwalski i cała Rzeczpospolita była chroniona najlepiej jak możemy. To jest nasza konieczność - mówił Karol Nawrocki cytowany przez Wirtualną Polskę.
W tym momencie jego wystąpienie zostało przerwane przez jednego z gości, który zaczął coś krzyczeć, jednak jego głos nie został uchwycony przez mikrofony. “Ale pytania będą w kolejnej części. Szanowny panie, dajmy skończyć wystąpienie naszemu kandydatowi, dobrze?” - odpowiedziała członkini sztabu Karola Nawrockiego. “Spokojnie, odpowiem na pana pytanie, jeszcze przemawiam” - dodał Nawrocki.
Kiedy po kilku minutach kandydat popierany przez PiS skończył opowiadać swoje obietnice wyborcze, niecierpliwy słuchacz wreszcie dostał szanse na zadanie swojego pytania. “Panie Karolu, ja tu mam pytanie odnośnie granicy. Ja to mówię jako żołnierz. Cały czas granica jest w natarciu, cały czas moje siostry i bracia tam stoją” - mówił mężczyzna pytając: " Gdzie jest to bezpieczeństwo, o którym pan mówi? ". Następnie zarzucił, że polskie władze rozdały broń Ukraińcom. “Ja byłem w tym czasie tylko prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, więc tylko dbałem o polską pamięć” - odpowiedział wymijająco Nawrocki. Dodał także, że część polityków "zachowywała się w sposób niegodny" i być może dlatego mur na granicy jest w takim stanie.
ZOBACZ: Roczna dziewczynka w oknie życia. Na jaw wyszły szokujące informacje o jej rodzicach
Czemu nasz sprzęt jest na Ukrainie? Bowiem w interesie geostrategicznym, geopolitycznym państwa polskiego jest zwycięstwo Ukrainy z Federacją Rosyjską. Minister Mariusz Błaszczak, który podejmował te decyzje przezbroił Wojsko Polskie oddając część sprzętu Ukrainie, ale podpisując kontrakty na amerykańskie Abramsy, na czołgi południowokoreańskie K2, na armatohaubice K9, systemy Himars i wiele innych systemów, które sprawiło, że nasze Wojsko Polskie rozwijało się i miało sprzęt i ma sprzęt gotowy do tego, aby bronić Polski - ocenił Nawrocki.
Szef IPN nawiązał również do głośnego tematu zbrodni wołyńskiej. “My pomagamy, my wspieramy, natomiast to co robi prezydent Ukrainy wobec Polski, jest nieprzyzwoite . Bo my nie możemy podjąć ekshumacji, o których pan mówi. Dla mnie dyskusja o bezwarunkowym przyjęciu Ukrainy do Unii Europejskiej jest nie do przyjęcia, bowiem państwo, które nie wyraziło zgody na ekshumacje i pochowanie 120 tys. Polaków, a my chcemy być traktowani w sposób partnerski i zrównoważony, nie może tworzyć europejskiej wspólnoty, bo jeszcze nie pozwolili nam pochować naszych ofiar, a to jest naszym obowiązkiem” - dodał kandydat popierany przez PiS.