Przechodzień zauważył zwłoki mężczyzny w wodzie. Na brzegu leżały dokumenty i ubrania
Kolejne utonięcie nad polskimi wodami. 15 sierpnia około godziny 07:30 w Zielonce na terenie kompleksu wodnego Glinianki przypadkowy przechodzień zauważył pływające na powierzchni ciało mężczyzny. Natychmiast powiadomił służby.
Makabryczne odkrycie nad wodą w Zielonce
Długi weekend zbiera swoje kolejne tragiczne żniwa. Tym razem ciało mężczyzny zostało znalezione nad wodą w Zielonce. Przechodzień zauważył zwłoki z samego rana na trzecim stawie oznaczonym jako "czarny punkt" z zakazem kąpieli. Od razu wezwał służby.
Na miejscu pojawiły się: straż pożarna PSP Wołomin, OSP Kobyłka, policja oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Według informacji portalu WWL112.pl na miejscu osobiście pojawił się również komendant powiatowy wołomińskiej straży pożarnej st. bryg. Wiesław Drosio.
Mężczyzna mógł utopić się jeszcze przed weekendem
Przy użyciu łodzi motorowej udało się dotrzeć do topielca i wyciągnąć go na brzeg. Lekarz stwierdził zgon około 40-letniego obywatela Polski. Jak się okazuje, mężczyzna mógł utopić się już kilka dni temu. Wskazywał na to zaawansowany proces rozkładu zwłok.
- Wczoraj na brzegu zostały odnalezione rzeczy osobiste tego człowieka, dlatego strażacy wraz z policją wszczęli poszukiwania. Dziś ciało mężczyzny wypłynęło i zostało wyłowione z wody - powiedział mł. kpt. Jan Sobków, oficer prasowy JRG Wołomin.
Kolejne ofiary żywiołu
To już kolejna ofiara utonięcia podczas tegorocznych wakacji i jak się okazuje, niejedyna na tym zielonkowskim akwenie. Miesiąc temu w tym samym miejscu utopiło się dwóch młodych cudzoziemców.
Policja cały czas apeluje o rozwagę i zachowanie ostrożności podczas przebywania nad wodą. Pod żadnych pozorem nie należy wchodzić do kąpieliska po spożyciu alkoholu. Minionej doby w Polsce utonęło 6 osób.
Źródło: WWL112.pl