Premier starł się z dziennikarką TVN24. Mocna wymiana zdań
Podczas ostatniej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego doszło do spięcia z dziennikarką TVN24. Reporterka zapytała premiera o wypowiedź, w której zestawił Grupę Wagnera z "grupą" Manfreda Webera, lidera Europejskiej Partii Ludowej. Szef rządu wyraźnie unikał odpowiedzi.
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej
Premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawiał między innymi szczegóły programu mieszkaniowego swojej partii. Kiedy dziennikarze otrzymali możliwość zadawania pytań, doszło do drobnego spięcia pomiędzy szefem rządu, a dziennikarką TVN24 Katarzyną Kolendą-Zaleską.
Zapytała ona premiera o kontrowersyjną wypowiedź z sobotniego spotkania w Kościerzynie, gdzie premier Mateusz Morawiecki zestawił najemniczą Grupę Wagnera z "grupą Webera", czyli Manfreda Webera, lidera Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Spięcie premiera z dziennikarką TVN
- Pyta pani o moją wypowiedź, w której mówiłem, że na Białoruś ma przyjść część Grupy Wagnera. Tymczasem na Zachodzie jest "grupa Webera", która naciska na to, by nielegalnych migrantów rozdystrybuować po państwach członkowskich, w tym Polsce. Ja się na to nie zgodziłem - mówił premier Morawiecki.
Szef rządu nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o zestawienie Manfreda Webera z wagnerowcami, pomimo małego nacisku ze strony dziennikarki. Wtedy oberwało się stacji, którą reprezentuje Kolenda-Zaleska.
- Dlatego lubię pytania TVN-u, bo w tych pytaniach jest ukryta teza, która zakłada odpowiedź lub jakiś stan rzeczy. Odpowiedź jest konkretna i kompleksowa. Powtarzam: jest Grupa Wagnera i jest "grupa Webera", szefa Tuska. To są zupełnie różne grupy. [...] Chyba zabolało, jeżeli pokazujemy, jaka jest prawda. Weber to szef EPL, czyli szef pana Tuska - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki w starciu z Katarzyną Kolendą-Zaleską
Katarzyna Kolenda-Zaleska stwierdziła, że takie odpowiedzi premiera na pytania to zaczepki wobec TVN, które jej zdaniem są niestosowne.
- Pani redaktor jest bardzo miła. Na pewno zakończyła kursy, które mają łączyć kilka wątków. Jest Grupa Wagnera i jest błędna polityka po stronie grupy EPL, której przewodzi pan Weber. One nie są równoważne. Jeżeli ktoś to tak przedstawia, to nie mówi, że Grupa Wagnera i "grupa Webera" są jedną wielką grupą. One działają na różnych obszarach. Myślę, że bardzo dogłębnie odpowiedziałem – przekonywał premier Mateusz Morawiecki.