Prawie 400 tys. złotych dla Tadeusza Rydzyka. Toruński redemptorysta chce walczyć z rakiem
Na dosłownie ostatnią chwilę przed zmianą władzy Ministerstwo Zdrowia przelało na konta fundacji o. Tadeusza Rydzyka prawie 400 tys. złotych. Fakt ten nigdy nie ujrzałby światła dziennego, gdyby nie ujawnił go poseł KO Krzysztof Brejza. Z kolei pytany o sprawę senator z PiS Stanisław Karczewski nie widzi w tym hojnym geście niczego zdrożnego. A szkoda, bo niemałe środki pochodziły z programu Narodowej Strategii Onkologicznej.
Kolejne tysiące dla Tadeusza Rydzyka
Tadeusz Rydzyk jest jednym z większych beneficjentów rządów Zjednoczonej Prawicy. Przez lata władza, za pomocą różnych wytrychów, lała do toruńskiego redemptorysty szerokim strumieniem niemałe pieniądze, a on sam chętnie korzystał z hojności polityków.
Dzięki temu z powodzeniem powiększał swoje imperium, w skład którego dziś wchodzą nie tylko telewizja i radio, ale i chociażby uczelnia oraz nieotwarte jeszcze muzeum . Nic więc dziwnego, że interesom kapłana dokładnie zaczęli przyglądać się dziennikarze i opozycyjni politycy. Wśród nich znalazł się np. były senator, a obecnie poseł KO Krzysztof Brejza. Na jego koncie na portalu X właśnie pojawił się najnowszy wpis w tej sprawie.
Poseł Krzysztof Brejza ujawnia sumy
Krzysztof Brejza opublikował odpowiedź Ministerstwa Zdrowia na jego wniosek dotyczący informacji o przelewach na rzecz fundacji Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka. Jak czytamy w przesłanym piśmie, już po październikowych wyborach parlamentarnych resort przekazał organizacji ponad 377 tys. zł.
Pierwszy przelew opiewał na kwotę 192,9 tys. zł i został wysłany 18 października, drugi zaś, w wysokości 184,5 tys. zł trafił do toruńskiego zakonnika 17 listopada.
ZOBACZ: Tadeusz Rydzyk sprzedaje opłatki. Cena zaskakuje, ale jest jeszcze jeden szczegół
Tym, co budzi najwięcej wątpliwości, jest jednak cel wydatkowania pieniędzy, a mianowicie “zakup czasu antenowego oraz emisja spotów w Telewizji Trwam w ramach kampanii ”Planuję długie życie"" . Umowa została zrealizowana w ramach programu Narodowa Strategia Onkologiczna na lata 2020-2030. Samo ministerstwo zastrzega przy tym, że działało “w interesie pacjentów i systemu ochrony zdrowia”.
Karczewski: "Bardzo dobra, szczytna kampania"
O kwestię kolejnej umowy, zawartej akurat z Telewizją Trwam, pytała w środowym wydaniu “Kropki nad i” Monika Olejnik. Jej gościem był wówczas lekarz i senator PiS Stanisław Karczewski.
- Bardzo dobra i bardzo szczytna kampania. Co w tym złego? Świadomość społeczna jest bardzo niska i musimy uświadamiać obywateli, że należy się badać . Uważam, że każde pieniądze, aby zmniejszyć liczbę późno rozpoznawanych nowotworów, są dobre - stwierdził.
ZOBACZ: Tadeusz Rydzyk grzmiał z ambony. Nagle wypalił o Janie Pawle II
Jeśli chodzi o samą kampanię, ta wystartowała w 2018 roku i ma na celu "poszerzanie u Polaków świadomości profilaktyki przeciwnowotworowej i kształtowanie postaw prozdrowotnych" . W obecnej odsłonie skupiono się na przestrzeganiu Polaków przed skutkami palenia papierosów i picia alkoholu jako głównych przyczynach nowotworów, m.in. raka płuc, wątroby, przełyku, krtani i piersi.
Źródło: Gazeta.pl, X