"Prawda jest taka, że PiS ma problem z Dudą". Prezydent nie słucha Kaczyńskiego?

Od niedawna w kuluarach mówi się, że koalicja rządząca ma problemy z jednością swoich członków. Problematyczni mają bywać nie tylko posłowie, ale także Andrzej Duda. Prezydent ma rzekomo problem z porozumieniem się z Jarosławem Kaczyńskim. Czy narastające napięcie doprowadzi do przedterminowych wyborów?
- Jeszcze kilka tygodni temu dawałem 10 procent szans na realizację takiej opcji, dzisiaj to już 50 procent - mówił w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną rozmówca z Prawa i Sprawiedliwości. O przedterminowych wyborach może zadecydować kilka czynników.
Andrzej Duda przeciwstawia się Jarosławowi Kaczyńskiemu? Konflikt w szeregach PiS
Głównym problemem ma być brak zgodności pomiędzy koalicjantami. Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają stawiać warunki Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wiele konfliktów wywołały między innymi zmiany w sądownictwie.
- Prawda jest taka, że Prawo i Sprawiedliwość ma problem z Andrzejem Dudą, a Solidarna Polska nie chce i nie może odpuścić ustawy o Sądzie Najwyższym. Prezydent grozi wetem, a PiS się go boi - stwierdził w rozmowie z Interią polityk koalicji rządzącej.
Przypomnijmy, że to Jarosław Kaczyński wskazał Dudę na kandydata do prezydentury. Mówiło się, że powodem tego wyboru miał być fakt, że prezes nie widział w polityku żadnego potencjału na polityczną suwerenność - tymczasem od początku wybuchu wojny w Ukrainie Andrzej Duda zaskakuje samodzielnością i aktywnością.
Tuż po wizycie w Polsce Joe Bidena, prezydent, który był gościem TVN24, został zapytany o pomysł wicepremiera ds. bezpieczeństwa, który zaproponował, aby NATO wysłało do Ukrainy misję pokojową. Przyciśnięty przez Piaseckiego Duda głęboko westchnął.
Andrzej Duda zmienił narrację. Prezydent nie powiela tezy o zamachu w Smoleńsku
Andrzej Duda odszedł od narracji Prawa i Sprawiedliwości także podczas obchodów dwunastej rocznicy katastrofy smoleńskiej. W swoim orędziu nie mówił - tak jak Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz - o zamachu, a o katastrofie, skupiając się przede wszystkim na przypomnieniu zbrodni katyńskiej i podkreśleniu ogromu tragedii w Ukrainie.
Co więcej, prezydent podziękował "za pomoc milionom uchodźców z Ukrainy" nie władzom, a Polakom. - Jestem niezwykle dumny z Polski i z moich Rodaków, z Polaków - mówił.
Nie da się ukryć, że zmiana narracji podniosła notowania Andrzeja Dudy. Wizyta prezydenta w Kijowie, podczas której towarzyszyli mu trzej prezydenci krajów bałtyckich, uznawana jest za wizerunkowy i polityczny sukces - tego samego nie można powiedzieć o krytykowanej "misji pokojowej" Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego.
Andrzej Duda słusznie nazwał naszą obecność w NATO i UE polską racją stanu. Ponadto udało mu się nawiązać osobistą relację z Wołodymyrem Zełenskim i Borisem Johnsonem, jednocześnie pokazując dystans wobec Marine Le Pen, co z pewnością przyczyniło się do budowy polskiej polityki zagranicznej, która od kilku lat była demolowana przez Mateusza Morawieckiego, Zbigniewa Ziobro i Jarosława Kaczyńskiego.
Andrzej Duda - mimo że pozbawiony własnej partii - ma weto, inicjatywę ustawodawczą i wstęp na agorę międzynarodową. Pozostaje wierzyć, że wykorzysta te atrybuty w odpowiedni sposób. Czy narazi się tym samym na gniew Jarosława Kaczyńskiego?
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Rosyjska propaganda łagodnieje? Niespodziewane słowa w prorządowym programie
"Niewypłacalność kraju to tylko kwestia czasu". Rosja nie radzi sobie z sankcjami
"Do samego końca próbowałem z nim rozmawiać". Włoski premier zdradził kulisy rozmów z Putinem
Źródło: Interia/Dziennik Gazeta Prawna



































