Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Polsko-szwedzki kabel uszkodzony przez wybuchy przy Nord Stream? Będą szczegółowe pomiary
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 30.09.2022 12:02

Polsko-szwedzki kabel uszkodzony przez wybuchy przy Nord Stream? Będą szczegółowe pomiary

Polsko-szwedzki kabel uszkodzony przez wybuchy przy Nord Stream? Będą szczegółowe pomiary
YouTube/Reuters

Eksplozje w okolicach gazociągu Nord Stream wywołały niepokój i spowodowały liczne szkody, o których sukcesywnie się dowiadujemy. Szwedzki operator sieci energetycznej Svenska Kraftnat poinformował, że awarii mógł ulec podmorski kabel elektryczny SwePol Link, łączący Szwecję z Polską, ale szczegółowe analizy mają zostać wykonane w przyszłym tygodniu. Wciąż trwa też dochodzenie ws. przyczyn poniedziałkowych wycieków, które zdaniem wielu osób były efektem zaplanowanego sabotażu.

Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w czterech niezależnych źródłach.

Na początku tygodnia Dania i Szwecja poinformowały o potwierdzeniu trzech wycieków z gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2, natomiast w czwartek szwedzka straż przybrzeżna przekazała, że incydentów było łącznie cztery.

To mocno zaniepokoiło Europę, bo chociaż gazociągi nie działają, to wciąż znajduje się w nich błękitne paliwo, a te wydostaje się do Bałtyku i może skutkować ekologiczną katastrofą. Dramatyczne skutki dla klimatu to jednak niejedyny problem, jaki niosą za sobą awarie, bowiem od początku mówiono, że stanowią one zagrożenie dla samolotów i statków poruszających się po Morzu Bałtyckim. Co więcej, w grę wchodzą też wielkie koszty naprawy szkód, które dotknąć mogą też Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Wybuchy w pobliżu Nord Stream mogły uszkodzić polski kabel

- Wskutek eksplozji przy gazociągu Nord Stream mogło dojść do uszkodzenia podmorskiego kabla elektrycznego SwePol Link, który łączy Szwecję z Polską - poinformował szwedzki operator sieci energetycznej Svenska Kraftnat.

Przedsiębiorstwo uważa, że jedna z eksplozji miała miejsce zaledwie 500 metrów od polsko-szwedzkiej linii. Nie wiadomo przy tym, jak silna była detonacja, więc w celu upewnienia się, że z kablem wszystko jest w porządku, w przyszłym tygodniu wykonane zostaną dokładne pomiary.

Współwłaścicielem SwePol Linku o napięciu 450 kV, prowadzącego z Karlshamn w południowej Szwecji do okolic Słupska, jest wspomniana powyżej polska spółka należąca do Skarbu Państwa. Dzięki jego istnieniu, Polska i Szwecja mają zapewniony wzajemny przesył prądu na wypadek niedoboru energii.

Awaria gazociągu dziełem Rosji?

Dochodzenie ws. wycieków w gazociągach Nord Stream trwa, ale praktycznie od samego początku wśród europejskich polityków panuje przekonanie, że awaria nie jest dziełem przypadku.

Już we wtorek stanowczo na ten temat wypowiadała się premier Danii, która stwierdziła, że doszło do "celowych działań" i "ataku". Z kolei szef polskiego rządu, Mateusz Morawiecki, podczas uroczystości otwarcia gazociągu Baltic Pipe w Budnie oznajmił, że mamy do czynienia z aktem sabotażu.

Zdaniem Hansa Liwanga ze Szwedzkiego Uniwersytetu Obronnego w Sztokholmie, ładunek wybuchowy "mógł zostać umieszczony za pomocą zdalnie sterowanego pojazdu podwodnego", a znalezienie dowodów może być problematyczne.

Coraz bardziej popularna staje się więc wersja, że za wybuchami stoi Rosja, przed której atakami na Nord Stream ostrzegała już kilka tygodni temu Centralna Agencja Wywiadowcza USA.

Oliwy do ognia dolewa także stacja CNN, donosząca, że w poniedziałek i we wtorek europejskie służby bezpieczeństwa zaobserwowały na Bałtyku, w pobliżu wycieków z gazociągu Nord Stream, okręty wsparcia rosyjskiej marynarki wojennej.

OSW: Moskwa gra na pogłębianie kryzysu energetycznego

Teza o tym, że źródłem poważnego uszkodzenia Nord Stream są na Kremlu wydaje się być także wielce prawdopodobna dla naukowców z Ośrodku Studiów nad Wojną. - Wybuchy na obu gazociągach wpisywałyby się w realizowaną przez Moskwę konsekwentnie od wielu miesięcy strategię eskalacji relacji gazowych z Europą, której cel to pogłębianie kryzysu energetycznego oraz zwiększanie niepewności i chaosu na rynku - czytamy w ich najnowszej analizie.

Zdaniem autorów raportu, gotowość do podjęcia tak radykalnych działań byłaby dowodem na mocna determinację Rosji do grania kwestią gazu jako instrumentem nacisku politycznego.

Ośrodek wskazuje również, że Moskwa liczy zapewne na to, iż wyśle sygnał ostrzegawczy do państw Zachodu i wywoła w nich niepokój.

Jeżeli rzeczywiście tak jest, plan poniekąd się udał, bo Norwegia i Dania już zwiększyły środki bezpieczeństwa wokół swojej infrastruktury naftowej i gazowej, a w Polsce wdrożono plan ochrony infrastruktury krytycznej.

- Mamy za naszą wschodnią granicą wojnę. Rosja odgraża się, że będzie się mścić na Polsce za pomoc Ukrainie. Jeżeli mamy obok kraj bandycki, to musimy pilnować naszych dóbr - oświadczył w czwartek poseł PiS Marek Suski.

Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: TVN24, WP, Money.pl, Goniec.pl