Polska zamyka konsulat Rosji. Jest poważna odpowiedź Moskwy
Radosław Sikorski podjął decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Dyplomaci mają opuścić nasz kraj w ciągu najbliższych dni. Na oświadczenie polskiego ministra natychmiast zareagowała Moskwa zapowiadając “bolesną odpowiedź”.
Polskie MSZ wycofuje rosyjskich dyplomatów
W ostatnich dniach sąd w Polsce uznał, że prokuratura przedstawiła mocne dowody na to, że w Polsce doszło do próby dywersji i że za tą próbą dywersji stał obcy wywiad. Polski sąd nie zgodził się na dobrowolne poddanie się karze przez potencjalnego sprawce, żądając wyższego wymiaru kary - powiedział podczas wtorkowego briefingu prasowego Radosław Sikorski.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że dysponuje informacjami, że za próbami dywersji w Polsce i w krajach sojuszniczych stoi Rosja. “W związku z tym podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Jej personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Rzeczpospolitej Polskiej” - poinformował.
Próba podpalenia fabryki we Wrocławiu
Wspomniana przez ministra Sikorskiego “próba dywersji” dotyczy Serhija S., 51-letniego obywatela Ukrainy , który planował podpalenie fabryki farb we Wrocławiu. Mężczyzna przyznał, że działał na zlecenie rosyjskich służb. “Mamy inne takie podpalenia w całej Europie i wiemy o rosyjskich planach kolejnych podpaleń” - ujawnił minister w poniedziałkowej rozmowie z TVN24. Jak poinformowała niedawno “Gazeta Wyborcza”, Ukrainiec miał dobrowolnie poddać się karze i ustalić z prokuraturą wyrok na siebie.
Rosja zapowiada bolesną odpowiedź
Zobacz: Problemy Tadeusza Rydzyka. Duchowny apeluje do wiernych, prosi o jedno
Oświadczenie Sikorskiego natychmiast spotkało się z odpowiedzią Kremla. W rozmowie z agencją RIA Novosti rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała , że wycofanie przez Polskę zgody na pracę konsulatu rosyjskiego w Poznaniu to “kolejny wrogi krok, który spotka się z bolesną odpowiedzią.”