Polska ponownie poderwała samoloty. Ukraina znów znalazła się pod ostrzałem
Kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. W piątkowy poranek w wielu obwodach, w tym tych przy granicy z Polską, ponownie rozległ się alarm przeciwlotniczy. W związku z tym poderwane zostały także polskie i natowskie samoloty, strzegące naszej przestrzeni powietrznej. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych uspokaja, że wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa zostały uruchomione.
Zmasowany atak lotniczy na Ukrainę
W piątek (22 marca) nad ranem Rosjanie po raz kolejny zaatakowali Ukrainę przy użyciu samolotów Tu-95, Tu-22 oraz MIG-31. Alarmy przeciwlotnicze słychać było w niemalże wszystkich obwodach, w tym także graniczącymi z Polską - wołyńskim i lwowskim.
Gubernator tego drugiego przekazał, że celem ataku agresora stał się m.in. Stryj, gdzie na skutek uderzenia dronów wybuchł pożar obiektu infrastruktury krytycznej . Z kolei w Charkowie (obwód charkowski) zakłócone zostały dostawy energii elektrycznej . Tymczasem na Zaporoże spadło aż osiem rakiet.
Polskie wojsko poderwało samoloty
W związku z podniesioną aktywnością rosyjskiego wojska, w powietrze wzbiły się także polskie i natowskie samoloty , strzegące przestrzeni powietrznej nad całym obszarem naszego kraju. O wzmożonych działaniach poinformowało na portalu X (dawniej Twitter) Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Informujemy, że dzisiejszej nocy obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi samolotów Tu-95, Tu-22 oraz MIG-31 wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy - przekazano w komunikacie, który ukazał się tuż po godzinie 5 rano.
DORSZ uspokoił tym samym, że niezbędne procedury, mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione , a sytuacja jest na bieżąco monitorowana.
Z powodu intensywnych działań wojska i aktywowania polskich oraz natowskich statków powietrznych, ostrzeżono też przed podwyższonym poziomem hałasu przede wszystkim w południowo-wschodnim obszarze kraju.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat
Krótko po godzinie 7 DORSZ wydało także kolejny komunikat, podając, że poziom zagrożenia zmniejszył się.
Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej - przekazano.
Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko stwierdził, że ostatni nocny nalot na Ukrainę był największym w ostatnim czasie atakiem celowanym w sektor energetyczny. Na ten moment brak informacji o rannych lub ofiarach śmiertelnych. Przypomnijmy, że w czwartkowym ostrzale obwodów donieckiego i chersońskiego zginęły trzy osoby, a w nalocie na Kijów rannych zostało 17 osób.
Źródło: Interia, X