Goniec.pl Zdrowie Polka przyjmuje porody w Arabii Saudyjskiej. Tak kobiety reagują tam na lekarza faceta
Szpital. Fot. fernandozhiminaicela/pixabay

Polka przyjmuje porody w Arabii Saudyjskiej. Tak kobiety reagują tam na lekarza faceta

21 marca 2025
Autor tekstu: Patryk Idziak

Kusi wysokimi zarobkami, ciekawą kulturą i otwartością na turystów – Arabia Saudyjska z pewnością ma wiele zalet. Ma jednak też konkretne wady, których poznanie jest niczym gwałtowne zderzenie z ziemią. W mediach pojawiła się historia Marii – położnej z Polski, która wyjechała tam w poszukiwaniu nowych doświadczeń i lepszego wynagrodzenia za pracę. Po latach opowiedziała, jak naprawdę wygląda położnictwo w tym kraju i jak zachowują się ciężarne kobiety na szpitalnych oddziałach.

Polka wyjechała do Arabii Saudyjskiej. Wyjaśniła, co nią kierowało

Wiadomo od dawna, że lekarze i wysoko wykształceni pracownicy medyczni są w stanie zarabiać ogromne pieniądze. Polki, które zdecydowałyby się wyjechać do Arabii Saudyjskiej, by tam pracować na oddziale położnictwa, mogłyby liczyć na minimalnie kilkanaście tysięcy zł wynagrodzenia na rękę . Toteż nic dziwnego, że wiele faktycznie rozważa karierę za granicą.

Dziennikarka serwisu WP Kobieta porozmawiała z Polką, która kilka lat temu rozpoczęła pracę położnej w jednym ze szpitali w Arabii Saudyjskiej. Jak tłumaczy pani Maria, było to jej marzenie, do którego długo się przygotowywała. Najpierw, w ramach studenckiej wymiany Erasmus, wyjechała do Turcji, gdzie mogła lepiej poznać arabską kulturę. Dopiero później, chcąc zgłębiać ją dalej, przeniosła się do innego kraju.

Nie ukrywam też, że istotną rolę odegrała kwestia finansowa – mówiła w wywiadzie z Wirtualną Polską.

Maria zdradza, że wbrew pozorom grupa jej rodaków w Arabii Saudyjskiej nie jest duża. Przedsiębiorcy rezygnują z zatrudniania obywateli państw europejskich na rzecz tańszych pracowników z Azji Południowowschodniej. Polka przyznaje jednak, że kontakty mają znaczenie, ponieważ to dzięki rozmowie z inną kobietą zdecydowała się na odważny krok w stronę, bądź co bądź, pracy w międzynarodowym środowisku.

Pocztą pantoflową, od koleżanki z pracy, dostałam numer jej znajomej, która wyjechała. Zadzwoniłam do niej, porozmawiałyśmy i mnie zachęciła.

Nie żyje znakomity aktor. Zmarł w ramionach żony

Rzeczywistość pracy w Arabii Saudyjskiej była jak zderzenie z ziemią

Za wyjechaniem do Arabii Saudyjskiej przemawiało też to, że można się tam dogadać w języku angielskim. Tak przynajmniej zakładała Maria, która dziś nie brałaby tego argumentu pod uwagę. Jak zauważa, obcymi językami posługują się głównie przedstawiciele średniej i wyższej klasy społecznej, ludzie wykształceni.

Ja trafiłam też do szpitala, w którym miałam cały przekrój społeczny, pracowników służb mundurowych ze wszystkich szczebli, gdzie czekała mnie niespodzianka. Co z tego, że personel mówi po angielsku, skoro 99 proc. pacjentek nie zna słowa w tym języku? – tłumaczyła w rozmowie z WP Kobieta.

Chociaż Maria przeżyła szok, mogła liczyć na pomoc personelu szpitala . W ramach przyspieszonego kursu języka arabskiego poznała podstawowe zwroty i była w stanie jakkolwiek porozumieć się z pacjentami.

Natomiast bariera językowa była niewielkim problemem w porównaniu z tym, które zrodziło się przez różnice kulturowe . Położnictwo w Arabii Saudyjskiej ma zupełnie inne znaczenie niż w Polsce. “Kulturowo to zdecydowanie inna bajka" – zaczęła Maria, po czym zdradziła coś, o czym wielu osobom, chcącym podjąć pracę w tym kraju, nie wspomina się wcale.

Tak wygląda praca położnej w Arabii Saudyjskiej

W Polsce – jak mówi Maria – kobiety troskliwie podchodzą do rodzenia dzieci , chcąc od ich pierwszych chwil na świecie dawać im poczucie bezpieczeństwa. Często mimo ogromnego bólu i wycieńczenia matki proszą o przynajmniej kilka minut, podczas których będą mogły potrzymać noworodka na rękach.

Z kolei w Arabii Saudyjskiej kobiety najczęściej rodzą kilkanaście dzieci i nie przywiązują do tego większego znaczenia . “Musimy je często namawiać, żeby wzięły dziecko na ręce, żeby się nim zajęły. Najważniejsze jest zrobienie zdjęcia na Snapchata czy wysłanie go mamie i teściowej. Najchętniej wcale by się tym dzieckiem nie zajmowały, tylko od razu oddały niani” – opowiada Maria.

Arabki w większości przypadków nie opiekują się swoimi dziećmi bezpośrednio. Powszechne jest zatrudnianie niani czy przyjmowanie do siebie kobiet z rodziny, które za podstawowe warunki utrzymania zajmują się wychowaniem potomstwa goszczących je par. Maria podkreśla też, że kobiety w Arabii Saudyjskiej inaczej podchodzą do straty dziecka, poronienia lub jego śmierci, skupiając się na praktycznych aspektach.

Większość z nich interesuje głównie, to kiedy będą mogły zajść w kolejną ciążę. Oczywiście są też takie, które przeżywają to bardzo. Na przykład kobiety, które są po kilku zabiegach in vitro, mają problemy z niepłodnością.

Wreszcie dochodzi do tego wszystkiego religia. Je wpływ widać zwłaszcza wtedy, gdy dochodzi do przyjęcia porodu i na oddziale jest tylko lekarz-mężczyzna. Kobiety wielokrotnie odmawiają jego pomocy, a godzą się na nią tylko w przypadku zagrożenia życia. Gdy jednak nawet w skrajnych sytuacjach przyszła matka stawia opór, personel szpitala wzywa męża. To on podejmuje decyzję.

Jeśli wciąż twardo się nie zgadza, dzwonimy na przykład do męża. To jego prosimy, żeby przekonał żonę. To społeczeństwo zdominowane przez mężczyzn i kobiety są pod ich dużym wpływem, ale to wszystko zależy od konkretnej sytuacji. W stanach nagłych, gdy pacjentka zostaje przyjęta do szpitala, może sama podpisać swoją zgodę. Gdy chodzi o sprawę płodności, na przykład gdy pacjentka po wielu cesarskich cięciach ma propozycję podwiązania jajowodów, wówczas mąż musi przyjechać i podpisać zgodę. Jeśli trzeba terminować ciążę ze względów medycznych - podobnie, choć paradoksalnie tutaj aborcja ze względów medycznych jest dostępna, nie tak jak w Polsce. Tak więc wszystko zależy od tego, z jakiej pacjentka pochodzi rodziny i jakiego ma męża.

Czytaj także: Polski muzyk miał udar. Porażające szczegóły wyszły na jaw

Trudno uwierzyć, co ujawnili o Agacie Dudzie. Tak zachowuje się za zamkniętymi drzwiami
Dwie główne wygrane w Lotto. Wiadomo, ile dostaną pieniędzy
Obserwuj nas w
autor
Patryk Idziak

Redaktor portalu Goniec.pl. Kocham kino i musicale. Interesuję się tym, co wpływa na sukcesy filmowych produkcji, czytam, a także nieustannie zgłębiam popkulturę. Zajmuje to niemal mój cały czas i jest mi z tym bardzo dobrze.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport