Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Polacy z UK nie wrócą na święta do domu. Albo zapłacą ogromną karę
Oktawian Góral
Oktawian Góral 06.05.2021 16:48

Polacy z UK nie wrócą na święta do domu. Albo zapłacą ogromną karę

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay.com/CC0

Już w przyszłym tygodniu wejdą w życie znowelizowane przepisy dotyczące zwalczania pandemii koronawirusa. Jednym z zapisów nowej ustawy jest zakaz opuszczania terytorium Zjednoczonego Królestwa „bez uzasadnionego powodu”. Grzywna została przegłosowana przez Izbę Gmin wczoraj.

Polacy uwięzieni w UK. Wyjazd oznacza karę

Wakacje za granicą będą niedozwolone w Wielkiej Brytanii już od przyszłego tygodnia. W ramach zasady „pozostań w domu”, każdy, kto opuści terytorium UK, będzie musiał liczyć się z karą grzywny w wysokości 5 tys.funtów, czyli około 25 tys. złotych. Nowe przepisy mają zostać opublikowane już w poniedziałek. Oznacza to faktyczny zakaz opuszczania Wielkiej Brytanii bez „uzasadnionego powodu”.

Ustawa przegłosowana przez Izbę Gmin obowiązywać będzie od 29 marca do 30 czerwca. Oznacza to, że podróżowanie z Wielkiej Brytanii staje się praktycznie zakazane przez okres 3 miesięcy. Ustawodawca określił, że zwolnione z zakazu są podróże „konieczne i niezbędne”. Jak ta sytuacja przełoży się na sytuację Polaków?

Okazuje się, że w związku z nowym prawem Polacy, którzy wyjadą z Wielkiej Brytanii na święta, nie będą mogli do niej tak łatwo wrócić później. Już teraz osoby opuszczające UK muszą pod groźbą kary w wysokości 200 funtów wypełnić formularz wskazujący, po co wyjeżdżają z kraju. Teraz formularze będą skrupulatnie weryfikowane, a wyjazdy bez „ważnego powodu” karane.

Kto może opuścić UK?

Wśród wyszczególnionych wyjątków w ustawie znalazły się: praca, nauka, zobowiązania prawne lub udział w wyborach, przeprowadzka, sprzedaż lub wynajem nieruchomości, opieka nad dzieckiem lub pobyt przy porodzie, odwiedziny umierającego krewnego lub bliskiego przyjaciela, udział w pogrzebie, własny ślub lub udział w ślubie bliskiego krewnego, leczenie i ucieczka przed prześladowaniem. Wśród wyjątków nie ma celebracji świąt, czy zjazdów rodzinnych. Oznacza to faktyczny zakaz wyjazdu migrantów na święta.

Obecne prawo wskazuje, że Brytyjczycy najwcześniej będą mogli pozwolić sobie na podróże za granicę, w tym wakacje, od 17 maja. Jednak wprowadzenie nowego prawa może wydłużyć ten czas do końca czerwca. 

Nowe prawo ma dotyczyć wyłącznie Anglii. Lokalne parlamenty Szkocji, Walii i Irlandii Północnej w kwestii walki z pandemią COVID-19 uchwalają własne rozwiązania, jednak zazwyczaj są one takie same, jak te ustalone przez Londyn, a nawet surowsze. Zakaz wyjazdów zagranicznych nie dotyczy terytoriów objętych umową o wspólnej przestrzeni podróżnej, czyli Irlandii, Wyspy Man i Wysp Normandzkich, jeżeli są one ostatecznym celem podróży, a nie punktem przesiadkowym.

Polacy zostają w UK

- W związku z planowanymi ograniczeniami podróży zagranicznych wielu Polaków zmieniło lub odwołało plany wyjazdu do Polski na Święta Wielkanocne - mówi w rozmowie z money.pl Alicja Donimirska z organizacji YMCA w Wielkiej Brytanii.

- Służby brytyjskie bardzo skrupulatnie sprawdzają powody wyjazdu z Wielkiej Brytanii. Nawet w przypadku wyjazdu do Polski na pogrzeb, Polacy są proszeni o podanie dowodów i uprzedzani są o wizycie policji po powrocie - potwierdza Barbara Mirowska z PolishExpress.

Mirowska dodaje, że Polacy są bardzo niezadowoleni ze zmian i żywo je komentują. Jednak większość z naszych rodaków miała świadomość, że rząd angielski ograniczy podróżowanie za granicę. Wszak ostatnia ustawa mówiła wakacje zagraniczne będą możliwe najwcześniej od 17 maja.

Najpopularniejsze linie lotnicze łączące Polskę z Wielką Brytanią już ograniczyły połączenia. W okresie okołoświątecznym z podwarszawskiego Modlina wyleci i wyląduje niewiele maszyn. Szef biura handlowo-marketingowego lotniska Marek Rymkiewicz, wskazuje, że w normalnych warunkach byłoby tych połączeń kilkakrotnie więcej - mówi ekspert w rozmowie z Money.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: