Pogrzeb Anastazji Rubińskiej. Rodzina i przyjaciele pożegnali tragicznie zmarłą 27-latkę
Anastazja Rubińska, która została brutalnie zamordowana na greckiej wyspie Kos, spoczęła na cmentarzu we Wrocławiu. Podczas ostatniej drogi 27-letniej Polce towarzyszyła rodzina, przyjaciele oraz tłumy Polaków. Miejsce spoczynku młodej kobiety pokryło morze kwiatów. Napisy na niektórych wstążkach chwytają za serce.
Anastazja Rubińska została pochowana
Tragiczna historia Anastazji Rubińskiej dobiega końca. 15 lipca 27-letnia Polka, która została brutalnie zamordowana na greckiej wyspie Kos została pochowana na wrocławskim cmentarzu komunalnym na Osobowicach. Polka spoczęła w rodzinnym grobowcu, obok swojej babci. Tuż przed uroczystościami pogrzebowymi, rodzina oraz przyjaciele Anastazji modlili się w Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Ołbińskiej.
W ostatniej drodze 27-letniej kobiecie towarzyszyli wszyscy bliscy oraz tłumy Polaków, którym los Polki nie pozostał obojętny. Jak informuje Super Express, miejsce pochówku Anastazji zalało morze kwiatów i zniczy. Napisy na niektórych szarfach dosłownie wyciskają łzy: "Córeczko na zawsze pozostaniesz w naszych sercach"", “Kochanej Anastazji”. Pojawiło się także "Amor eterno" , co z hiszpańskiego oznacza: wieczna miłość.
Trudne chwile dla mamy Anastazji
Zwłoki Anastazji Rubińskiej trafiły do naszego kraju na początku lipca. Spory wkład w finalizacji całej procedury miała Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, która pokryła niemałe koszty transportu ciała 27-latki. W związku z transportem ciała do Polski i przykrymi procedurami, do prokuratury wrocławskiej musiała udać się mama zamordowanej Polki, w celu identyfikacji zwłok córki.
Z pewnością nie był to łatwy moment, zwłaszcza że po otwarciu trumny jasne stało się, że Anastazja rzeczywiście nie żyje i wszelkie nadzieje prysły. - Żona była w prokuraturze, pokazano jej ciało, po pewnych szczegółach rozpoznała Anastazję, nie mamy już żadnych wątpliwości, że to nasza córka - przekazał mediom ojciec zamordowanej .
Tragiczna historia Anastazji Rubińskiej
Tragiczna historia Anastazji Rubińskiej, która zaginęła 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, poruszyła wiele serc w Polsce oraz Grecji. Po jej zniknięcie postawiło na nogi służby zarówno w Grecji, jak i Polsce. Intensywne poszukiwania trwały 6 dni. Niestety, 18 czerwca greckie media poinformowały o odnalezieniu ciała 27-latki. Niemal miesiąc po zaginięciu młodej kobiety, śledztwo powoli zmierza do końca. W międzyczasie ciało 27-latki zostało przetransportowane do Polski.
W związku z koszmarną sprawą aresztowano 32-latka z Bangladeszu , Salahuddina S. Mężczyzna od samego początku pozostaje głównym podejrzanym. Początkowo przyznał, że miał kontakt seksualny z Polką, ale później wszystkiemu zaprzeczył. Nie przyznaje się do zarzutów. W międzyczasie udało się odtworzyć chociażby treść wiadomości SMS , którą aresztowany 32-letni Banglijczyk miał wysłać do swoich znajomych we Włoszech.
Źródło: SE/ Goniec.pl