Play wydał oświadczenie ws. współpracy z Barbarą Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan nie mogła się spodziewać, jak wielkie konsekwencje swoich słów poniesie. Po niecenzuralnym wpisie o Straży Granicznej straciła pracę z TVP, a Polsat, w którego programie występuje, nie zamierza zatrudniać jej w swoich kolejnych produkcjach. Teraz Play również może z aktorki zrezygnować.
Kryzys wizerunkowy Barbary Kurdej-Szatan rozpoczął się pod koniec ubiegłego tygodnia. Aktorka, która ma na Instagramie 1,4 mln obserwujących, zamieściła nagranie z granicy polsko-białoruskiej, podpisane w bardzo niecenzuralny sposób .
Za swoje słowa szybko przeprosiła , nawet dwukrotnie . Żadne słowa nie mogły już jednak zatrzymać lawiny, która ruszyła i która może pochłonąć całą jej karierę telewizyjną.
Barbara Kurdej-Szatan ma poważne problemy
Najpierw współpracę z Kurdej-Szatan szybko zakończył Jacek Kurski . Prezes TVP przekazał, że nie będzie już grała w "M jak miłość", a ostatni odcinek z nią pojawi się w telewizji 6 grudnia.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Następnie podobną decyzję podjął Polsat . Barbara Kurdej-Szatan wciąż występuje w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", jednak po zakończeniu jego emisji stacja nie ma żadnych planów na kontynuowanie współpracy. A nawet jeżeli jakieś były, to sytuacja sprawiła, że zostaną one porzucone.
W międzyczasie wpisem aktorki ma się również zająć prokuratura . To kolejny cios dla gwiazdy, jednak najważniejsza dla niej ze względów choćby finansowych jest współpraca z firmą Play, której twarzą jest od 2013 roku.
Play zerwie współpracę z Kurdej-Szatan?
Play najpierw wyraźnie odciął się od słów Kurdej-Szatan, pisząc w oświadczeniu, że "wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem Play."
Chociaż oficjalnie nic o zakończeniu współpracy nie napisano, to od kilku dni w stacjach telewizyjnych reklamy operatora są już bez Basi, a jej niemal wszystkie zdjęcia zniknęły z oficjalnej strony.
Najpierw Play milczał na ten temat, teraz jednak zaczął przebąkiwać coś o zmianach. "Fakt" otrzymał stanowisko firmy, które brzmi: "Jeśli zdecydujemy się na zmianę naszych reklam, co do formuły, konceptu czy aktorów, będziemy Państwa informować."
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Dorota Szelągowska tworzy idealną parę ze swoim partnerem. Fani osłupieli widząc kim on jest
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Terlecki do klientki w centrum handlowym: "Jest pani kretynką"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl