Pędzili w BMW, gdy na jezdnię wbiegł łoś. Nie żyje 19-latek, trzy nastolatki ranne
Chwila na drodze, której nikt nie przewidział, zakończyła się dramatem. Na trasie między Sokołowem Podlaskim a Emilianowem BMW miało niespodziewany wypadek. Nie żyje 19-letni kierowca, a trzy nastolatki walczą o powrót do zdrowia w szpitalu.
Zderzenie, które zmieniło wszystko
Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę, 30 sierpnia, tuż po godzinie 23. Kierowca BMW, 19-letni mieszkaniec Mazowsza, podróżował z trzema nastolatkami w wieku od 15 do 17 lat. W pewnym momencie na drogę wojewódzką nr 627 nagle wtargnął łoś. Zwierzę, które waży kilkaset kilogramów, uderzyło w pojazd z ogromną siłą. Samochód po kolizji wypadł z jezdni i dachował.
Pomimo natychmiastowej interwencji ratowników medycznych, życia młodego kierowcy nie udało się uratować. Trzy pasażerki trafiły do szpitala z obrażeniami. Zwierzę również zginęło na miejscu.
Droga zablokowana, śledztwo w toku
Wypadek wydarzył się na odcinku drogi przebiegającym przez tereny leśne, gdzie – jak zaznaczają funkcjonariusze – często pojawiają się dzikie zwierzęta. Droga była całkowicie zablokowana przez kilka godzin. Policja prowadzi czynności pod nadzorem prokuratora, aby szczegółowo wyjaśnić przebieg zdarzenia i ustalić wszystkie jego okoliczności.
ZOBACZ TAKŻE: Karol Nawrocki ostro o Lechu Wałęsie podczas obchodów podpisania Porozumień Sierpniowych
Mundurowi podkreślają, że nawet przestrzeganie przepisów ruchu drogowego nie zawsze chroni przed skutkami zderzenia z tak dużym zwierzęciem. To właśnie skala zderzenia sprawia, że tego typu wypadki niemal zawsze kończą się tragicznie.
Niebezpieczne spotkania z dziką zwierzyną
Łosie, sarny czy dziki coraz częściej pojawiają się na drogach, zwłaszcza w rejonach leśnych i polnych. Zderzenie z dużym zwierzęciem może mieć dramatyczne konsekwencje zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Policja apeluje, by kierowcy zachowywali szczególną ostrożność na odcinkach oznaczonych znakami ostrzegającymi przed dziką zwierzyną.
Służby powtarzają, że rozwaga i czujność za kierownicą mogą uratować życie. Nocna tragedia na Mazowszu to bolesne przypomnienie, jak nieprzewidywalne i groźne bywa spotkanie człowieka z naturą na drodze. Śledztwo w sprawie wypadku nadal trwa.