Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Oszukują podczas kolędy. Ksiądz zabrał głos, możliwa konieczność wylegitymowania się
Patryk Idziak
Patryk Idziak 07.12.2024 10:27

Oszukują podczas kolędy. Ksiądz zabrał głos, możliwa konieczność wylegitymowania się

Wizyta duszpasterska
fot. Michel Grolet/Unsplash

Sezon kolędowy to czas wizyt duszpasterskich, ale także okazja dla oszustów, którzy podszywają się pod księży, próbując wyłudzić pieniądze lub informacje. Jak odróżnić prawdziwego kapłana od naciągacza? Redakcja “Faktu” zapytała o to księdza, który podzielił się prostymi spostrzeżeniami. Sprawdź, na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać.

Boże Narodzenie i wizyty duszpasterskie

Okres świąt Bożego Narodzenia, i towarzyszący mu czas oczekiwania na nowy rok, pozwala nieco odpocząć, pobyć z rodziną i zebrać siły na kolejne dwanaście miesięcy. W kulturze katolickiej to również etap wizyt duszpasterskich. Niosący dobrą nowinę kapłani wyruszają do domów swoich parafian, aby okazać im jedność i przekazać dobrą nowinę.

Zwyczaj ten wywodzi się jeszcze ze średniowiecza, kiedy to szukano sposobów, aby przyciągnąć ludzi do Kościoła. Zimą duchowni odwiedzali pobliskie wioski i edukowali ich mieszkańców, tym samym niwelując szansę, że będą skłonni praktykować zabobonne rytuały. Później wizyty duszpasterskie stały się jedną z głównych zasad odnowy Kościoła, a kapłani mieli prawo konfiskować wiernym przedmioty pogańskiego kultu. Zabroniono im za to przyjmowania jakiejkolwiek daniny.

Popularne obecnie “koperty”, czyli pieniądze dla parafii, to zwyczaj dość nowy. Na przełomie XVII i XVIII wieku biskupi stanowczo sprzeciwiali się wzbogacaniu księży przez sam fakt odwiedzin w czyimś domu.

"Gdy o tym mówię, mam gęsią skórkę". Michel Moran ujawnił prawdę o stanie Tomasza Jakubiaka Kilkadziesiąt osób ewakuowanych, jest ofiara śmiertelna. Nocny dramat w polskiej miejscowości

Pieniądze stały się nieoficjalnie głównym celem wizyt duszpasterskich

Teraz zdecydowana większość osób przyjmujących księży na wizytę duszpasterską nie wyobraża sobie, aby nie przekazać choćby trochę pieniędzy. Publikowane w sieci nagrania, a także relacje naocznych świadków, pokazują, że niektórzy kapłani otwarcie przyznają, że tego właśnie oczekują. Kościół jako organizacja w dalszym ciągu podkreśla jednak konieczność scalania wspólnoty. Co by nie było, obyczaje pozostają wciąż te same.

Gdy więc zapuka do ciebie ksiądz i zdecydujesz się wpuścić go na rozmowę, bacznie się mu przyjrzyj. Praktycznie nie masz powodów do obaw, widząc dobrze znanego kapłana, który w parafii jest od lat. Jeśli jednak wizyty w lokalnym kościele są ci obce, to z pewnością nie będziesz w stanie ocenić, jak długo – i czy w ogóle – ksiądz pełni swoją posługę.

Jak rozpoznać księdza oszusta? Mało kto wie, a to banalnie proste

Z poradą przychodzi ks. Paweł Kłysa, rzecznik archidiecezji łódzkiej. W rozmowie z dziennikiem “Fakt” wskazał kilka prostych kroków, które można wykonać, aby skutecznie zabezpieczyć się przed oszustwem podczas wizyty duszpasterskiej.

Po pierwsze, gdy w parafii pojawia się nowy duchowny, ten fakt zawsze zostaje odnotowany przez proboszcza i wygłoszony na ambonie podczas mszy. Ale znów: jeśli ktoś pominie spotkanie w kościele, to zrozumiałe, że nie będzie posiadał informacji o zmianach. Co zrobić w takim przypadku? Możesz poprosić o wylegitymowanie się.

W przypadku wątpliwości zawsze można poprosić księdza o wylegitymowanie się. Duchowni w archidiecezji łódzkiej posiadają legitymacje kapłańskie – zapewnił ks. Paweł Kłysa.

W dużych miejscowościach, takich jak Warszawa czy Wrocław, księża mają jednak świadomość, że brakuje chętnych do przyjmowania wizyty duszpasterskiej. Wobec tego coraz powszechniejszą praktyką jest przyjmowanie zapisów na kolędę. Czy to lepszy pomysł niż przychodzenie nieproszonym?

Czytaj także: Jarosław Kaczyński skarcił dziennikarkę TVP. Sceny w Sejmie po odebraniu "prezesowi" immunitetu