Olek miał tylko 6 lat, mama nagle przerwała jego życie. Karolina w rękach policji
Tragedia w Walii. Mieszkańcy miasta Swansea są wstrząśnięci śmiercią 6-letniego chłopca w rodzinie polskich migrantów. Dziecko miało paść ofiarą zabójstwa z rąk 41-latki, która tego samego dnia rzekomo podjęła jeszcze jedną próbę morderstwa. Kulisy tego zdarzenia są wstrząsające. Kobieta została aresztowana, w poniedziałek stanie przed sądem.
Morderstwo 6-latka w Walii
Policja południowej Walii przekazała w niedzielę wieczorem pilne wieści. 41-letnia Polka, mieszkająca w Swansea w Walii, została aresztowana w związku ze śmiercią 6-letniego Aleksandra . Funkcjonariusze tego nie precyzują, jednak to samo nazwisko i fakt, że mieszkali razem sugeruje, że ofiara była synem Karoliny Ż. Kobieta miała później dopuścić się próby zabójstwa.
ZOBACZ: Odkryto ciała Polaka i trójki jego dzieci. Ustalenia policji budzą grozę
Polka podejrzewana o zabójstwo 6-latka
Tragedia w rodzinie polskich migrantów wstrząsnęła lokalną społecznością. Na ten moment nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się w ubiegły czwartek (29 sierpnia). Zatrzymana miała jednak jeszcze tego samego wieczoru podjąć kolejną próbę morderstwa – na 67-letnim mężczyźnie. Ich relacja nie została jednak ujawniona.
Tragedia w Walii. 41-letnia Polka oskarżona o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa
41-latka została oskarżona o zabójstwo 6-letniego chłopca i usiłowanie zabójstwa 67-letniego mężczyzny. W poniedziałek Karolina Ż. stanie przed sądem magistrackim w Swansea na wstępnym posiedzeniu, podczas którego nastąpi potwierdzenie jej tożsamości i adresu oraz wyznaczenie dalszych czynności w procesie.
ZOBACZ: Nocny koszmar, policja znalazła dwa ciała. “Ona była w TOP MODEL”
Lokalne media informują, że kobieta z małym dzieckiem wprowadziła się do nieruchomości w ciągu ostatniego roku. Walijska policja potwierdza, że zmarły chłopiec miał siostrę. Członkowie rodziny 6-latka zostali objęci wsparciem, wspominali go w poruszających słowach.
Był bardzo dobrym dzieckiem; Uwielbiał bawić się ze swoją siostrą i jego psem Daisy; Zawsze był bardzo grzeczny i pomocny – czytamy na stronie lokalnej policji.