Ogromny pożar w polskim mieście. Kłęby czarnego dymu widoczne z daleka, w akcji 5 zastępów straży
Kłęby gęstego, czarnego dymu unoszące się wysoko nad miastem - taki widok w sobotę chwilę po południu przeraził mieszkańców Wrocławia. W mieście doszło do bardzo poważnego pożaru. W akcji pięć zastępów strażackich. Przekazano szczegóły.
Pożar we Wrocławiu, dym widziany z daleka
W sobotę 2 listopada po południu we Wrocławiu doszło do pożaru. Służby otrzymały zgłoszenie chwilę po godzinie 12.00. Ogień pojawił się na jednym z podwórek przy ul. Hubskiej.
Wstępne informacje, jakie wpłynęły do dyżurnego strażaków, sugerowały, że pożar zajął ok. 50 m kw. powierzchni. Kłęby czarnego, gęstego dymu widziane były z odległości kilkunastu kilometrów. Na miejsce błyskawicznie wysłano jednostki strażackie.
Do akcji gaśniczej zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej. Na chwilę obecną nie są znane szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do pożaru .
Kłęby dymu nad Wrocławiem. W mieście wybuchł pożar
Według informacji służb ogień trawił śmieci i opony, dlatego kłęby dymu były bardzo gęste i czarne, widziane z daleka. Unosiły się bardzo wysoko nad miastem. Pożar wybuchł przy ulicy Hubskiej, bardzo blisko centrum Wrocławia.
Straż pożarna pracująca na miejscu zdarzenia przekazała, że na szczęście w wyniku pożaru nie ma osób poszkodowanych. Oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP we Wrocławiu kapitan Damian Górka potwierdził, że płonęły głównie zgromadzone śmieci i opony.
ZOBACZ: Tragedia we Wszystkich Świętych. Nie żyje 9-letni chłopczyk
Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej. Strażacy ugasili źródło pożaru. Działania na miejscu zostały zakończone. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Tragiczny pożar domku letniskowego
Niestety w ostatnich godzinach doszło również do tragicznego w skutkach pożaru w miejscowości Popowo-Letnisko.
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wyszkowie przekazała, że pożaru doszło w piątek 1 listopada ok. godz. 15.00.
Na miejscu strażacy zastali pożar drewnianego domku letniskowego. Widoczne były ogień i intensywne zadymienie. Jedna osoba znajdowała się na zewnątrz i wymagała pomocy medycznej. Została przetransportowana śmigłowcem Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala - informują strażacy.
ZOBACZ: Zasiłek pogrzebowy w górę nawet o kilka tysięcy złotych. Przełomowe wiadomości
Strażacy ewakuowali z płonącego budynku dwie osoby. Niestety obie nie przeżyły. Obecny na miejscu lekarz pogotowia stwierdził zgon.