Ogień zaskoczył ich we śnie, nie żyje 20-latek. "Budynek stał w płomieniach"
Do tragicznego zdarzenia doszło dzisiejszej nocy w miejscowości Turbia (województwo podkarpackie), gdzie w wyniku pożaru domu jednorodzinnego zginęła jedna osoba. “Przy dojeździe do miejsca zdarzenia, budynek całkowicie stał w płomieniach" - mówi w rozmowie z Goniec.pl st. kpt. Krystian Bąk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli.
Nocny pożar w Turbii
W nocy z poniedziałku na wtorek 2 lipca w miejscowości Turbia niedaleko Stalowej Woli (woj. podkarpackie), doszło do pożaru jednorodzinnego budynku mieszkalnego. Do zdarzenia doszło około godziny 3.
Parę minut po godzinie 3, do stanowiska kierowania wpłynęło zgłoszenie o pożarze w jednorodzinnym budynku mieszkalnym. Przy dojeździe do miejsca zdarzenia, budynek całkowicie stał w płomieniach. Przed nim znajdowały się 4 osoby, jedna z nich była ciężko poparzona - mówi w rozmowie z Goniec.pl, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli, st. kpt. Krystian Bąk.
Nie żyje mężczyzna
Strażacy niezwłocznie rozpoczęli akcję gaśniczą, z jednoczesnym przeszukaniem budynku. Wiadomo, że w wyniku pożaru zginęła jedna osoba. Ofiarą jest około 20-letni mężczyzna, który w momencie pożary spał na poddaszu. Inny, który próbował mu pomóc, jest ciężko poparzony.
Poparzony to osoba, która próbowała pomóc mężczyznę śpiącego na poddaszu - dodaje rzecznik.
W akcji brało udział aż 10 zastępów okolicznych strażaków
Do zdarzenia zadysponowano aż 10 zastępów okolicznych jednostek straży pożarnej - 5 PSP i 5 OSP. W sumie w akcji ratowniczo-gaśniczej brało udział około 38 strażaków. Ciężko poparzona osoba, po zaopatrzeniu w szpitalu w Stalowej Woli, została przewieziona śmigłowcem LPR do szpitala specjalistycznego w Łęcznej. Na tę chwilę nie są jeszcze znane przyczyny pożaru. Według informacji, udzielonych przez strażaków, bada je policja .