Odlepiła obniżoną cenę z metki i aż się zagotowała. Teraz sieć musi się tłumaczyć
Jak donosi dziennikarka “Faktu”, w jednym ze sklepów sieci Pepco miało dojść do niecodziennej promocji. “Moją uwagę zwróciły dwie sukienki, ale po spojrzeniu na ich metki dosłownie zdębiałam. Czyżbym miała do czynienia z fikcyjną promocją?!” - pyta dziennikarka. Sieć się tłumaczy.
Dziennikarka "Faktu" na zakupach
Dziennikarka “Faktu” Patrycja Malik opisuje historię swoich zakupów w jednym ze sklepów należącym do sieci Pepco. W pewnym momencie kobietę spotkała przykra niespodzianka. Dwie oglądane przez nią sukienki okazały się fikcyjnie przecenione.
Moją uwagę zwróciły dwie sukienki, ale po spojrzeniu na ich metki dosłownie zdębiałam. Czyżbym miała do czynienia z fikcyjną promocją?! Z prośbą o wyjaśnienie zwróciłam się do sieci handlowej - informuje Malik
Fałszywa prmocja w Pepco
Podczas oglądania ubrań w przymierzalni, dziennikarka zauważyła, że poprzednia cena widniejąca na metce produktu jest taka sama, jak kwota jaką należy zapłacić po rzekomej obniżce. Wcześniejsza cena wynosiła 40 zł. Teraz po “obniżce" również 40 zł z tym że początkową cenę zmieniono na 50 zł i przekreślono.
Po przyjrzeniu się cenówce biało-różowej sukienki zauważyłam, że trochę przebija informacja o cenie z kartonika. Aby zweryfikować swoje podejrzenia odkleiłam czerwoną naklejkę. I wtedy wszystko stało się jasne! - podkreśla kobieta.
Pepco się tłumaczy
Dziennikarka “Faktu” zwróciła się do sieci Pepco o wyjaśnienie sprawy fikcyjnej promocji, na przymierzane przez nią sukienki. Odpowiedź sieci jest dość zaskakująca.
Sprawdziliśmy produkty wskazane przez Panią zarówno w kilku sklepach, w różnych miastach Polski, jak i w naszym systemie — wyjaśnia Katarzyna Wilczewska, Head of Corporate Communication Pepco.
Tych sukienek nie było na liście przecen (sprzedajemy je jako nowości we właściwej, niższej, cenie), a nowa naklejka wynikała z korygowania cen, które błędnie wprowadzono do systemu. Została do niego wprowadzona nieprawidłowa cena i pracownicy przywracali właściwą, zgodną z metką, co oznacza, że naklejka została w niewłaściwy sposób wygenerowana - dodała.
Pepco zaznacza, że w innych sklepach należących do sieci, opisywane przez dziennikarkę sukienki, były oznaczone poprawnie.