Od stycznia wchodzi w życie nowy taryfikator mandatów
Już w styczniu w życie wejdzie nowe prawo, zgodnie z którym kierowcy łamiący przepisy drogowe zapłacą surowsze mandaty, a także wyższą składkę OC. Policja szykuje także prawdziwy bat na pijanych za kółkiem.
To przełomowy moment, bo Sejm po raz pierwszy od 26 lat zmienił stawki mandatów. Parlamentarzyści chcą w ten sposób zmniejszyć liczbę tragicznych wypadków na Polskich drogach.
W czwartkowym bloku głosowań obok m.in. ustawy zaostrzajacej prawo aborcyjne, znalazły się także senackie poprawki do ustawy o wysokości mandatów. Sejm odrzucił je i wysłał projekt do podpisu Andrzejowi Dudzie.
Warto przy tym zauważyć, że aż 390 posłów zagłosowało za wprowadzaniem nowego taryfikatora, a poparły go jednocześnie wszystkie największe partie w Sejmie.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Wyższe mandaty zapobiegną wypadkom?
Wszyscy pamiętamy tragiczny wypadek z lipca br., w którym pijany kierowca zabił młode małżeństwo wychowujące trójkę dzieci. Wtedy też posłowie zapowiedzieli poważne zmiany w prawie, mające dyscyplinować nieposłusznych kierowców.
Zgodnie z proponowanymi zmianami, maksymalna kara, jaką będzie można otrzymać od funkcjonariusza drogówki to aż 5 tys. złotych. Z kolei sąd będzie mógł nałożyć na nas sankcję pieniężną w wysokości nawet 30 tys. złotych. Czy takie kwoty odstraszą piratów drogowych? Tego nie wiadomo, ale trzeba przyznać, że rozwiązania są drastyczne.
Co najmniej 800 złotych zapłacimy za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h. Zasada jest prosta. Im więcej na liczniku, tym wyższy mandat. Dokładne wyliczenia zaprezentuje wkrótce MSWiA.
Nie mniej niż 1 tys. zł kosztować będzie prowadzenie pojazdu niemechanicznego pod wpływem alkoholu (czyli mając więcej niż 0,2 promila w organizmie), nieprawidłowe wyprzedzanie oraz jazda bez uprawnień.
Nie mniej niż 1,5 tys. zł mandatu zapłacimy za kolizję, w której poszkodowana została osoba z lekkimi obrażeniami ciała (hospitalizacja nie dłuższa niż 7 dni) oraz za nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na pasach.
Ponadto, podobne kwoty będzie można na nas nałożyć za niezatrzymanie pojazdu w celu przepuszczenia osoby niepełnosprawnej, za wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych, na którym ruch nie jest kierowany sygnalizacją (a także omijanie pojazdów przepuszczających pieszych), za jazdę po chodniku i przejściu dla pieszych oraz za tamowanie lub utrudnienie ruchu, gdy sprawca w ciągu 2 lat popełnił już to wykroczenie.
Surowe kary za łamanie przepisów
Za wyprzedzanie na zakazie wyprzedzania, w warunkach recydywy oraz za omijanie opuszczonych zapór na przejeździe kolejowo-drogowym, a także wjazd na przejazd, gdy nie ma możliwości kontynuowania jazdy zapłacimy co najmniej 2 tys. zł mandatu.
Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w ruchu wodnym i lądowym po spożyciu alkoholu funkcjonariusz będzie mógł nałożyć na nas mandat nie mniejszy niż 2,5 tys. złotych.
Nie mniej niż 3 tys. zł zapłacimy, gdy nie zachowamy należytej ostrożności lub spowodujemy zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu przez osobę znajdującą się po użyciu alkoholu w warunkach recydywy.
Kierowcy zawodowi przyłapani na manipulacji przy tachografach rejestrujących ich czas pracy, będą tracili uprawnienia do kierowania.
Co więcej, od stycznia OC kierowcy związane będzie z punktami karnymi, które ulegną kasowaniu po dwóch latach od zapłacenia mandatu. Nie będzie można redukować ich specjalnym kursem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
źródło: Fakt