Tragiczny wypadek. 19-latek zginął, 18-latka w szpitalu
Roztrzaskane Audi leży w przydrożnym rowie, wokół porozrzucane części karoserii, a na asfalcie widoczne wyraźne ślady hamowania. To dramatyczny obraz wypadku, który wydarzył się w niedzielę. Młody kierowca stracił życie, a jego pasażerka walczy o życie w szpitalu.
Tragiczny wypadek w Suszu
Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 521. Jak ustalili policjanci, 19-letni kierowca Audi podczas manewru wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem.
Auto zjechało na pobocze i uderzyło w przydrożne drzewo z taką siłą, że samochód dosłownie „złożył się w pół” i wpadł do rowu. Na miejsce natychmiast przybyły wszystkie służby ratunkowe - straż pożarna, pogotowie i policja. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej i reanimacji, życia młodego kierowcy nie udało się uratować.
Walka o życie pasażerki
Jego 18-letnia pasażerka została przewieziona w stanie krytycznym do szpitala. Lekarze walczą o jej życie, a droga wojewódzka nr 521 była przez kilka godzin całkowicie zablokowana.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci i technicy kryminalistyki, którzy dokumentowali przebieg tragedii i zbierali ślady - informuje mł. asp. Anna Sznarkowska z Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
ZOBACZ TAKŻE: 13-letnia Lena zginęła w dramatycznych okolicznościach. Druzgocący komunikat matki
Wstępne ustalenia policji: nadmierna prędkość i śliskie liście
Śledczy wstępnie ustalili, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość i niedostosowanie jej do warunków drogowych.
Wszystko wskazuje na to, że kierowca jechał zbyt szybko, a śliskie liście zalegające na jezdni mogły utrudnić mu odzyskanie panowania nad autem - podkreśla mł. asp. Sznarkowska.
Policja prowadzi dalsze czynności, by dokładnie ustalić prędkość pojazdu i wszystkie okoliczności tragedii.