Niespodziewany zwrot ws. sprzedaży TVN. Niesłychane, kto może kupić stację, jest pewien warunek
Wokół przyszłości TVN pojawiają się nowe, nierzadko zaskakujące spekulacje. Potencjalni inwestorzy, którzy chcą przejąć stację, to m.in. Michał Sołowow, holding Wirtualnej Polski - a do wyścigu dołączyła persona znana niemal każdemu Polakowi. Okazuje się, że w najbliższym czasie rodzima sfera medialna będzie świadkiem ciekawego wyścigu o przejęcie jednej z najpopularniejszych telewizji w kraju.
Przyszłość TVN w rękach inwestorów
Spekulacje dotyczące przyszłości TVN nie ustają. Stacja, która od lat odgrywa ważną rolę na polskim rynku medialnym, znalazła się w centrum uwagi po ogłoszeniu, że Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż polskiego nadawcy. Wśród potencjalnych kupców wymieniani są najwięksi polscy inwestorzy, a także zagraniczne podmioty, które zainteresowały się przejęciem stacji.
Informacje o rozważanych ofertach złożyli m.in. Michał Sołowow , jedna z najbogatszych postaci w Polsce, oraz holding Wirtualnej Polski, który w tej sprawie współpracuje z innymi inwestorami, m.in. Rafałem Brzoską, szefem InPostu.
Rafał Brzoska nie wyklucza powrotu do tematu. Padła konkretna data
Szef InPostu, Rafał Brzoska , który początkowo unikał komentowania spekulacji na temat przejęcia TVN, w końcu jasno zadeklarował, że nie będzie zajmował się tematem zakupu telewizji przed 1 czerwca.
Dzisiaj, proszę mi wierzyć, 19-20 godzin na dobę staram się ogarnąć projekt deregulacji, oddać w ręce społeczników, którzy go będą prowadzili dłużej. I moja rola się skończy 1 czerwca - mówił Brzoska w rozmowie z money.pl.
Jak dodał, po zakończeniu prac nad deregulacją, wróci do tematu przejęcia TVN .
Choć obecnie Rafał Brzoska koncentruje się na pracy nad projektem deregulacyjnym, jego deklaracja jasno wskazuje, że po 1 czerwca kwestia przejęcia TVN może wrócić na agendę. Do tego czasu rynek medialny będzie obserwować dalszy rozwój sytuacji, szczególnie biorąc pod uwagę inne oferty na zakup stacji.
Warto przypomnieć, że Warner Bros. Discovery rozpoczęło proces sprzedaży TVN w grudniu 2024 roku, a wartość transakcji może wynieść ponad miliard dolarów. Przyszłość tej czołowej polskiej telewizji zależy teraz od tego, który inwestor przejmie jej stery.
Spekulacje o zagranicznych przejęciach TVN
Temat sprzedaży TVN nie ogranicza się tylko do polskich inwestorów. W grze o stację brały udział również zagraniczne podmioty, takie jak węgierska telewizja TV2, powiązana z rządem Viktora Orbána, oraz francuski Canal+ i amerykańsko-szwajcarsko-niemiecki Ringier Axel Springer.
Na początku tego roku pojawiły się nawet informacje, jakoby węgierskie media były wśród faworytów w wyścigu o przejęcie TVN. Ta sytuacja wzbudziła obawy w polskim rządzie, który ogłosił, że TVN, obok Polsatu, zostaną wpisane na listę firm strategicznych podlegających szczególnej ochronie przed agresywnymi przejęciami.
Ochrona przed zagranicznymi przejęciami
Premier Donald Tusk ogłosił, że stacje telewizyjne TVN i Polsat zostaną umieszczone w wykazie firm strategicznych, co oznacza, że nie będą mogły zostać sprzedane bez zgody polskiego rządu. Decyzja ta miała na celu zapewnienie, że w obliczu potencjalnych zagrożeń związanych z przejęciem mediów przez zagraniczne podmioty, interesy narodowe będą chronione. Przykład tego stanowiło także stanowisko byłego ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego, który podkreślił znaczenie pluralizmu mediów dla demokracji.
Wszystko wskazuje na to, że temat sprzedaży TVN będzie jeszcze długo przedmiotem dyskusji. Przesunięcie decyzji na po 1 czerwcaQ oznacza, że Rafał Brzoska, jeśli zdecyduje się na dalsze kroki, może stanąć do wyścigu o przejęcie telewizji dopiero po zakończeniu swojego projektu deregulacyjnego. Do tego czasu czeka nas jeszcze wiele spekulacji i potencjalnych ofert, które mogą wpłynąć na przyszłość tej popularnej stacji telewizyjnej. Ostateczna decyzja o tym, kto przejmie TVN, może zatem zapaść dopiero po kilku miesiącach intensywnych negocjacji.
