Niebezpieczny incydent przed Belwederem. W akcji policja
W poniedziałkowy poranek policja zatrzymała 57-letniego mężczyznę, który podpalił plecak i zostawił go przy ogrodzeniu pałacu Belwederskiego. Służby sprawdzają, czy w środku mogły być materiały niebezpieczne np. wybuchowe.
Podpalony plecak pod Belwederem
Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek, 9 września przy ulicy Belwederskiej w Warszawie.
Około godziny 8 interweniowaliśmy przy ulicy Belwederskiej wobec mężczyzny, który najprawdopodobniej podpalił plecak i pozostawił przy ogrodzeniu - przekazał w rozmowie z tvn24 Jakub Pacyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.
Sytuacja jest opanowana
Podpalony i pozostawiony pod Belwederem plecak ugasił patrol policji. Funkcjonariusze wciąż pracują na miejscu. Sprawdzają, czy mężczyzna nie umieścił w plecaku materiałów wybuchowych.
Blisko miejsca zdarzenia czuć intensywny zapach paliwa. Na murku przy ogrodzeniu leżą elementy spalonej torby lub plecaka oraz opony. Stoi też kanister z cieczą. Pożar został ugaszony prawdopodobnie przy pomocy zwykłej gaśnicy samochodowej - opisuje tvn24.
Płonący plecak pod Belwederem
Na miejscu zdarzenia natychmiastowo pojawili się policjanci i funkcjonariusze SOP . Teren został wygrodzony. Nie ma utrudnień w ruchu. Służby zbadają dokładne okoliczności incydentu.