Nie żyje seniorka. Kolejna tajemnicza śmierć pod "domem grozy"
Nie milkną echa tragedii, do której doszło w miejscowości Borowa na początku listopada. Na terenie posesji znaleziono ciała 23-letniej kobiety i dwóch niemowląt. Zaledwie tydzień później media obiega informacja o tajemniczej śmierci seniorki. Jej zwłoki odkryto zaledwie 100 metrów od "domu grozy".
Borowa. Dwa ciała noworodków na terenie posesji mieszkalnej
4 listopada na terenie jednego z domów mieszkalnych w miejscowości Borowa odnaleziono ciało 23-latki. Podczas sekcji zwłok ustalono, że zmarła na skutek powikłań poporodowych. Przybyli na miejsce funkcjonariusze nie natrafili jednak na niemowlę. W sprawie wszczęto śledztwo.
Po trzech dniach, podczas przeszukiwania domu, dokonano makabrycznego odkrycia. Na posesji znajdowały się ciała dwóch noworodków. Stan jednego z nich sugerował, że dziecko zmarło dłuższy czas temu.
Na obecnym etapie biegli nie są w stanie wypowiedzieć się, co do przyczyny zgonu. Muszą wykonać dodatkowe badania specjalistyczne, m.in. histopatologiczne. Dopiero wtedy dowiemy się o przyczynie zgonu — tłumaczył prokurator Tomasz Ozimek.
"Normalna rodzina"
Na temat tragicznie zmarłej Karoliny w rozmowie z mediami wypowiadali się sąsiedzi. Kobieta od wielu lat mieszkała w Borowej z 27-letnim partnerem, jego dwoma braćmi oraz matką mężczyzn. Dom wyglądał na wyremontowany, a rodzina uchodziła za pracowitą i niesprawiającą problemów.
Nic nie mogę powiedzieć, bo nie wiem, co się wydarzyło, ale to straszne — mówiła pani Genowefa, mieszkająca po sąsiedzku seniorka.
Kilka dni później 78-latka już nie żyła. Jej ciało leżało w rowie. Nie było przy niej roweru, którym miała zwyczaj się przemieszczać po okolicy.
ZOBACZ TAKŻE: Donald Tusk ogłosił nadzwyczajne posiedzenie rządowego komitetu
Ciało staruszki znaleziono 100 metrów od "domu grozy"
Z doniesień medialnych wynika, że ciało pani Genowefy odnaleziono przy drodze, zaledwie 100 metrów od domu, w którym przed kilkoma dniami dokonano wstrząsającego odkrycia.
Zgon nastąpił w miejscu publicznym, w niedużej odległości od drogi. Z uwagi na brak jednoznacznej przyczyny śmierci, zdecydowano o przeprowadzeniu sekcji zwłok — mówił w rozmowie z Faktem prokurator Tomasz Ozimek.
Na ten moment wiadomo, że na ciele 78-latki nie odnaleziono żadnych obrażeń. Śledczy nie chcą jednak spekulować na temat przyczyn jej śmierci przed wykonaniem stosownych badań.