Nie żyje młody kierowca, był zakleszczony w rozbitym wraku. Tragedia w polskim mieście
Niewiarygodna tragedia rozegrała się we wtorkowy wieczór w jednym z polskich miast. Lekarze przez blisko godzinę walczyli o życie młodego kierowcy, który ucierpiał w wyniku dramatycznego wypadku. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Służby ujawniły porażające fakty.
Tragiczny wypadek w Bydgoszczy
Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło wczoraj wieczorem, ok. godz. 18.00 na ul. Łochowskiej w Bydgoszczy. Policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego. Według wstępnych informacji auto uderzyło w przydrożne drzewo. Ranny kierowca został uwięziony we wraku pojazdu. Na miejscu zdarzenia pracowały wszystkie służby, strażacy musieli wycinać kierowcą z samochodu przy użyciu specjalistycznego sprzętu.
Młody kierowca nie żyje
Jak przekazała bydgoska policja, kierujący samochodem osobowym marki Toyota Yaris z nieustalonych jeszcze przyczyn nagle zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Za kierownicą pojazdu siedział ok. 30-letni mężczyzna. Po wypadku był zakleszczony w samochodzie.
Służby ratunkowe po uwolnieniu kierowcy z wraku natychmiast przystąpiły do reanimacji. Niestety pomimo długiej akcji ratunkowej, życia 30-latka nie udało się uratować. Lekarz pogotowia stwierdził zgon mężczyzny.
Ulica Łochowska została po wypadku całkowicie zablokowana na kilka godzin. Na miejscu swoje działania prowadziła policja pod nadzorem prokuratora .
Tragiczne statystyki minionej doby
Tylko wczoraj na polskich drogach doszło do 71 wypadków, w których życie straciły 4 osoby. Kolejne 69 zostało rannych. Policja zatrzymała aż 187 kierujących po spożyciu alkoholu.
Policja po raz kolejny wystosowała apel do wszystkich kierowców o wyobraźnię na drodze i dostosowanie prędkości do panujących warunków.