Nie żyje kobieta, jej mąż w rękach policji. Trudno uwierzyć kim byli, żałoba w mieście
W niedzielę nad ranem w Annopolu (woj. lubelskie) policja otrzymała wezwanie do awantury domowej. Na miejscu dokonano makabrycznego odkrycia. Pomimo podjętej reanimacji nie udało się uratować życia 57-letniej kobiety. Policja zatrzymała jej męża. Nieoficjalnie wiadomo, że tragiczne zdarzenie miało miejsce w rodzinie dobrze znanej lokalnej społeczności. W sieci pojawiły się poruszające komentarze.
Tragedia w Annopolu. Nie żyje kobieta, była znana lokalnej społeczności
W niedzielę 22 września nad ranem w Annopolu na Lubelszczyźnie rozegrał się prawdziwy rodzinny dramat. Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. Na miejscu zdarzenia dokonali wstrząsającego odkrycia.
Funkcjonariusze błyskawicznie ruszyli z pomocą zakrwawionej kobiecie, jednak pomimo podjętej reanimacji i wezwania na miejsce pogotowia ratunkowego, życia 57-latki nie udało się uratować .
Dziś w godzinach porannych otrzymaliśmy zgłoszenie o awanturze domowej w budynku wielorodzinnym na terenie Annopola. Policjanci z annopolskiego komisariatu błyskawicznie udali się na miejsce. W trakcie interwencji w mieszkaniu zastali nieprzytomną ranną kobietę. Mimo podjętej reanimacji, życia 57-latki nie udało się uratować - potwierdza zdarzenie kraśnicka policja.
Służby informują, że do sprawy zatrzymano 64-letniego męża kobiety. Nieoficjalnie wiadomo, że małżeństwo było doskonale znane lokalnej społeczności.
Mieszkańcy wstrząśnięci tragedią
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, kobieta miała na ciele rany kłute. Prawdopodobnie zmarła od ciosów nożem. Policja zatrzymała jej 64-letniego małżonka.
Na miejscu prowadzimy oględziny z udziałem prokuratora, technika kryminalistyki. Ustalamy szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Dalsze czynności prowadzi miejscowa prokuratura - informują służby.
ZOBACZ: Samolot spadł prosto na samochody. Dramatyczne sceny w polskim mieście
W sieci pojawiło się wiele komentarzy od poruszonych tą tragedią mieszkańców. Do makabrycznych scen miało dojść w dobrze znanej lokalnej społeczności rodzinie lekarzy. Dorota i Andrzej K. cieszyli się w mieście dużym szacunkiem.
Makabryczna zbrodnia w rodzinie znanej miejscowym
Jak nieoficjalnie podaje "Fakt", kobieta uciekając przed agresorem wybiegła z domu na zewnątrz i krzyczała o pomoc. W komentarzach pod komunikatem policji z Kraśnika pojawiło się kilka poruszających wpisów. Mieszkańcy wyrażają swoje ogromne ubolewanie.
"Pani Dorotka, wspaniała, empatyczna kobieta. Ogromny smutek i niedowierzanie", "Serce pęka. Pani Dorota człowiek o wielkim sercu dla innych. Ogromna tragedia", "Ogromna tragedia, bardzo ją lubiłam, spoczywaj w pokoju pani Doroto", "Wspaniała Kobieta, oddana dla innych. Doktor, bardzo dobry specjalista, pomocny dla innych. Dwie ludzkie tragedie w rodzinie", "Zmroziła mnie ta wiadomość” - czytamy.
Szczegółowe okoliczności tragedii w najbliższym czasie wyjaśniać będzie policja pod nadzorem prokuratury.
ZOBACZ: Była 19.20. Anita Werner zwróciła się wprost do widzów "Faktów" TVN, ważne słowa