Nie żyje 5 osób, w tym 2 dzieci. Rozpędzone bmw wjechało w hotelowy ogródek
Pięć osób, w tym dwoje dzieci nie żyje – to tragiczny skutek wypadku, w którym rozpędzone bmw wjechało w ogródek piwny jednego z hoteli. Policja ustala, czy faktycznie był to wypadek, czy może celowe działanie kierowcy. Mieszkańcy i świadkowie zdarzenia są wstrząśnięci.
Tragiczny wypadek, bmw wjechało w ogródek piwny
Tragedia rozegrała się w australijskim miasteczku Daylesford w stanie Wiktoria, ok. 110 kilometrów na północny zachód od Melbourne. Wstępne informacje służb mówiły o trzech ofiarach, jednak po chwili w kolejnym komunikacie prasowym przekazano, że cztery osoby zginęły na miejscu, a piąta ofiara wypadku zmarła w szpitalu. W rozmowie z ABC News świadkowie zdarzenia przekazali wstrząsające szczegóły .
Australia. 5 osób nie żyje, w tym dwoje dzieci
Wśród zmarłych są dzieci - 6-letni chłopiec oraz nastolatka. Pozostałe ofiary to dwaj mężczyźni oraz kobieta. - Od dawna nie widziałem czegoś tak drastycznego - mówił John Fitzpatrick z australijskiej policji.
Według relacji świadków biały SUV marki BMW poruszający się z dużą prędkością przejechał przez trawnik i wpadł w ogródek piwny jednego z hoteli, w którym przebywali goście. - To było przerażające. Na zewnątrz siedziało wiele osób - mówił świadek zdarzenia w rozmowie z ABC News. - Przybywało coraz więcej policji, potem helikoptery. Wtedy zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że jest źle - dodał.
Mieszkanka Daylesford, Rhonda White, powiedziała w rozmowie z mediami, że była w pobliżu, kiedy doszło do wypadku . - To było coś, czego nie potrafię wyjaśnić. Nie wiem, czy w ogóle widziałam coś takiego w filmie - relacjonowała.
Australia. Tragiczny wypadek, 5 osób nie żyje
Policja zaapelowała do świadków tragicznego wypadku oraz mieszkańców Daylesford, którzy posiadają nagrania z momentu zdarzenia o przekazanie je odpowiednim służbom. Kierowcą białego bmw był 67-letni obywatel Macedonii. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. W najbliższym czasie jeśli jego stan zdrowia na to pozwoli - zostanie przesłuchany przez policję.
Catherine King, lokalna posłanka przekazała kondolencje rodzinom i dodała, że myślami jest z wszystkimi obecnymi na miejscu zdarzenia, ich przyjaciółmi, rodzinami oraz całą społecznością miasteczka Daylesford.
Źródło: ABC News