Nie żyje 17-latka. Jej ciało nad ranem odnalazł brat

Brat znalazł ciało 17-letniej siostry

Tragedia rozegrała się w czwartek, 26 grudnia w Dębicy na Podkarpaciu. 17-letnia dziewczyna została znaleziona w łazience przez swojego brata. Dziewczyna leżała w wannie, nie dając oznak życia. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę. Niestety na pomoc było już za późno.

ZOBACZ: Ostatnia okazja dla pracowników. Dziś przepadają ważne przywileje

Sprawę bada prokuratura

Pierwotne ustalenia sugerowały, że nastolatka mogła zatruć się czadem. Ta hipoteza została jednak wykluczona.

Przed naszym przyjazdem mieszkanie zostało przewietrzone, a nasze działania ograniczyły się do pomiaru stężenia tlenku węgla - powiedział portalowi debica24.eu bryg. Jacek Pawłowski, rzecznik prasowy KP PSP w Dębicy dodając, że w mieszkaniu nie wykryto obecności śmiertelnie niebezpiecznego gazu.

Sprawę śmierci młodej dziewczyny bada obecnie prokuratura.

Nastolatka mogła utonąć

Według nieoficjalnych ustaleń portalu debica24.eu, wieczór przed tragedią nastolatka miała wziąć kąpiel . Poszła do łazienki późnym wieczorem, kiedy reszta domowników już spała.

27 grudnia Prokuratura Rejonowa w Dębicy wszczęła śledztwo w sprawie mającego miejsce nie później niż w dniu 26 grudnia 2024 w Dębicy nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniej M.D . Dziewczynka w dniu tragedii miała ukończone lat 17. Na miejscu gdzie została odnaleziona pracowały służby tj. prokurator wraz z ekipą dochodzeniowo-śledczą oraz koroner, który stwierdził zgon. Ekspert określił również prawdopodobną przyczynę zgonu jako utonięcie - przekazał Prokurator Rejonowy Tomasz Zwierzyk, cytowany przez Super Express.

Prokurator podkreślił, że przyczyna zgonu jest wyłącznie prawdopodobna, a szczegóły na temat śmierci 17-latki zostaną poznane po sekcji zwłok.