"NATO nie obroni Polski". Gen. Komornicki nie wytrzymał
Przesmyk suwalski to kluczowy punkt w obronie Polski, ale bez wsparcia NATO, Polska nie ma realnych szans w starciu z Rosją. W najnowszym odcinku "Punktów Zapalnych" Generał Leon Komornicki, w rozmowie z Wojciechem Mulikiem, ujawnia słabości polskiego wojska oraz wskazuje na poważne zagrożenia związane z bezpieczeństwem naszego kraju.
Budowa systemu obronnego w Polsce
Polska od lat zmaga się z wyzwaniem budowy skutecznego systemu obronnego, który byłby gotowy na realne zagrożenia. Mimo znacznych wydatków na obronność, Polska boryka się z niedostateczną krajową produkcją sprzętu wojskowego. W marcu 2024 roku tylko jedna polska firma została wybrana do projektów zwiększających produkcję amunicji w ramach funduszy UE, co podkreśla zależność od importu uzbrojenia.
Zdaniem generała Leona Komornickiego ,byłego zastępcy Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Polska nie posiada efektywnego systemu rezerw i nie myśli o zdolnościach obronnych w perspektywie długoterminowej.
My nie mamy nadal strategii bezpieczeństwa narodowego. Na czas wojny już powinny być przygotowane rezerwowe struktury - zaznaczył gen. Leon Komornicki.
Aby sprostać tym wyzwaniom, Polska planuje rozpoczęcie masowych szkoleń wojskowych dla obywateli. Premier Donald Tusk ogłosił, że od 2027 roku rocznie przeszkolonych zostanie 100 000 ochotników , co ma na celu zbudowanie armii rezerwistów liczącej pół miliona żołnierzy.
3 dywizje, każda dywizja jest po 20 tysięcy. Obrona terytorialna, niech będzie tam 15-20 tysięcy, to mamy 80 tysięcy. A gdzie reszta? W tej przestrzeni powinno być prawie 300-400 tysięcy, bo jest 5 kierunków operacyjnych, każdej o pojemności co najmniej 2-3 dywizji. W tej przestrzeni powinno być minimum 5 kierunków operacyjnych - powiedział gen Leon Komornicki.
ZOBACZ: Samochód uderzył w latarnię, w środku 4 osoby. Ze szpitala nadeszły tragiczne wieści
Wynika to z konkretnych uwarunkowań geograficznych, terytorialnych. Przestrzeń i czas determinuje - dodał.
Wojna na Ukrainie pokazuje, jak ważne jest posiadanie sprawnie funkcjonującego systemu rezerw wojskowych, które można szybko wprowadzić na front w przypadku przedłużającego się konfliktu.
Tylko NATO obroni Polskę
W Polsce najważniejszym obecnie obszarem jest Przesmyk suwalski , wąski pas ziemi łączący terytorium Białorusi z rosyjskim Obwodem Królewieckim. Jest to kluczowy punkt na wschodniej flance NATO, mający istotne znaczenie zarówno militarne, jak i geopolityczne.
Zajęcie tego obszaru przez Rosję mogłoby odciąć państwa bałtyckie od sojuszników NATO, ograniczając możliwość zaopatrywania ich jedynie przez Morze Bałtyckie. Taka sytuacja stanowiłaby poważne wyzwanie dla Sojuszu, wymagając opracowania alternatywnych strategii wsparcia dla krajów bałtyckich.
Jednak zdjęcia satelitarne wskazują na koncentrację rosyjskich sił zbrojnych w tym rejonie.
My nie możemy tam w żadnym wypadku ruszyć, kiedy nie ruszy NATO, bo zostajemy sami. Będziemy w wojnie z Rosją, kiedy inni zostali u siebie - ostrzegł gen. Leon Komornicki.
Obecnie Polska ma zbyt małe siły, aby skutecznie odbierać atak. Komornicki wskazuje na dysproporcje między liczbą wojsk w Ukrainie a tym, co Polska mogłaby wystawić w porównywalnej przestrzeni.
Jeżeli ten strategiczny obszar Rzeczypospolitej od Bugu do Wisły jest porównywalny z obszarem, w którym toczy się wojna w Ukrainie, tam gdzie Rosja walczy z Armią Ukraińską, to jest podobny obszar do Wisły Polski. Ile tam wojsk ze sobą się stara? Gdzieś blisko milion - oznajmił gen. Leon Komornicki.
ZOBACZ: Marta Kaczyńska zabrała głos po śmierci Barbary Skrzypek. Bardzo wymowne słowa


Rosja dalej jest w Europie
W europejskim dyskursie politycznym, coraz częściej pojawia się narracja dotycząca konieczności ograniczenia wpływów Rosji na kontynencie . Po agresji Rosji na Ukrainę, Unia Europejska wprowadziła szereg sankcji, mających na celu osłabienie rosyjskiej gospodarki i zmniejszenie jej zdolności do prowadzenia działań militarnych.
To taka narracja, żeby poprawić sobie samopoczucie - stwierdził gen Leon Komornicki.
Jednak w praktyce taka strategia okazuje się nierealna.
Trzymanie Rosji w takim wymiarze już dzisiaj jest fikcją. Rosja ma wpływ. Rozmawiałem z Rosją o sprawach europejskich, czyli nie została Rosja odepchnięta od Europy dzięki temu, że Stany Zjednoczone podjęły dialog o tym, jak trzeba zakończyć wojnę w Ukrainie - oznajmił gen Leon Komornicki.
Mimo tego, Rosja utrzymuje swoje placówki dyplomatyczne w Europie, a także prowadzi aktywne działania wywiadowcze i wojskowe w regionie.
Jest obecna w obozie Królewieckim, jest na Bałtyku, operuje na morzach świata i nie można powiedzieć, że Rosji nie ma w Europie. Poza tym ma służby dyplomatyczne i to dobre - powiedział gen. Leon Komornicki.
Jednak w Polsce liczba personelu dyplomatycznego została znacznie zredukowana. Na dodatek w październiku 2024 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP zdecydowało o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Poznaniu.
Ambasada została wygoniona z Polski, ambasada rosyjska zamknięta, niektóre placówki zostały zamknięte - dodał gen. Leon Komornicki.
Zachęcamy do obejrzenia całego programu ,,Punkty Zapalne" na kanale Goniec na YouTube.